Patryk Dudek jechał do czeskich Pardubic jako główny faworyt do zwycięstwa w zawodach. W serii zasadniczej przegrał z Danielem Bewleyem, Andrzejem Lebiediewem i Davidem Bellego. Zdobyte 12 "oczek" pozwoliło mu jednak wywalczyć przepustkę do finałów SEC. W wyścigu dodatkowym o pierwsze miejsce Polak pokonał wcześniej wspomnianego Bewleya. Drugi z Polaków - Jakub Jamróg był jedenasty (awans uzyskała najlepsza piątka). Finały SEC zaplanowano na czerwiec i lipiec - 12 czerwca w Bydgoszczy, 26 czerwca w niemieckim Güstrow, 3 lipca w Gdańsku oraz 10 lipca w Rybniku. - Dla mnie występy w rundach mistrzostw Europy są bardzo ważne. Wypadając z Grand Prix tych imprez jest troszkę mniej. Przy okazji wygrywając Mistrzostwa Europy uzyskuje się bezpośredni awans do Mistrzostw Świata. Jest taka duża nadzieja, tym bardziej że jak najszybciej chcę wrócić do Grand Prix. Czuję, że tam jest moje miejsce. Będę walczył o to, żeby pojechać jak najlepiej - powiedział Dudek na konferencji prasowej poprzedzającej niedzielny mecz ligowy z Betard Spartą Wrocław. Lider Marwis.pl Falubazu był stałym uczestnikiem cyklu Grand Prix w latach 2017-2020. W swoim pierwszym pełnym sezonie startów wywalczył wicemistrzostwo świata. Wtedy złoto z dorobkiem 161 punktów zgarnął Jason Doyle. Dudek uzbierał łącznie 143 punkty, a na trzecim stopniu podium zameldował się Tai Woffinden (131 "oczek"). W późniejszych latach nie było już tak kolorowo. Polak zajmował dziewiąte, ósme i dwunaste miejsce w stawce. Wypadł z cyklu po poprzednim sezonie. Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź