W najbliższej kolejce najważniejszy mecz sezonu dla Marwis.pl Falubazu i Moje Bermudy Stali. Dla zielonogórzan jest ono nawet ważniejsze, bo właśnie przegrali z Motorem i potrzebują zwycięstwa, żeby się odbić i nie jechać kolejnych spotkań z nożem na gardle. Faworytem spotkania jest Stal, ale Falubaz może wygrać jeśli spełni trzy warunki. Nie licząc oczywiście tego, że trójka liderów (Patryk Dudek, Max Fricke, Matej Zagar) musi pojechać na dotychczasowym poziomie. W kolejnych meczach panowie zdobywali łącznie: 30 punktów+1 bonus, 27+4, 31+3 i 37+3. Średnio wychodzi 31 punktów na mecz. Tyle potrzeba też na Stal. Protasiewicz musi zdobyć 5 punktów Przejdźmy jednak do warunków. Pierwszy to powrót do solidnej jazdy Piotra Protasiewicza. To nie mogą być 3 punkty, jak w ostatnim meczu z Motorem, ale 5-6 punktów. Kłopot polega na tym, że Protasiewicz po upadku w ćwierćfinale IMP ma kłopot z ręką. Trudno też powiedzieć, w jakiej jest dyspozycji psychicznej. Tamten wypadek wyglądał paskudnie. To mogło zostawić w ślad. Jednak skok z 3 na 6 punktów, to nie jest coś, co przekracza możliwości tego zawodnika. Nawet jeśli jest w dołku. Zwłaszcza że jedzie u siebie. Pawliczak musi dołożyć kolejne 5 Drugi warunek, jaki musi spełnić Falubaz, by wygrać derby, to solidna jazda zawodnika U-24 Damiana Pawliczaka. Może być nawet taka, jak w ostatnim spotkaniu z Motorem, gdzie Falubaz w biegach z jego udziałem notował wyniki: 4:2, 3:3, 3:3, a sam Pawliczak zdobył 3 punkty i 2 bonusy. Optymalnie byłoby 5, ale 3+2 po walce (z Motorem dwa razy objechał Dominika Kuberę), to też byłoby coś. Juniorzy Falubazu muszą wygrać bieg młodzieżowy Ostatni warunek to wysokie loty juniorów. Z rówieśnikami z Motoru przegrali 16:1, ale młodzieżowcy Stali to inna, zdecydowanie niższa półka. Zwłaszcza jeśli będzie musiał jechać Kamil Pytlewski. 5 punktów, tyle trzeba Falubazowi do pełni szczęścia (wystarczy, że wygrają bieg młodzieżowy). To jest możliwe jeśli weźmiemy pod uwagę, że taki Fabian Ragus pokazał się z dobrej strony w niedawnym finale Brązowego Kasku. Przy odrobinie szczęścia mógł nawet stanąć na pudle. Widać, ze w klubie nad nim pracują. Łatwo policzyć, że 31+5+5+5 da Falubazowi upragnione zwycięstwo. Wszystko w rękach zawodników. Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! <a href="http://www.sport.interia.pl/?utm_source=testlinkow&utm_medium=testlinkow&utm_campaign=testlinkow" target="_blank">Sp</a><a href="http://www.sport.interia.pl/?utm_source=testlinkow&utm_medium=testlinkow&utm_campaign=testlinkow" target="_blank">rawdź</a>