OK BEDMET KOLEJARZ OPOLE Mateusz Tonder 3. Jego dorobek byłby wyższy, gdyby nie pechowy defekt. Oprócz startów potrafił wyprzedzać. Ostatni bieg kompletnie mu nie wyszedł. Jacob Thorssell 6. Kapitalny występ. Szwed wykazał się koleżeństwem i w wyścigach nominowanych oddał miejsce juniorowi. To zawsze postawa godna uwagi. Mads Hansen 5+. Miałby płatny komplet, gdyby nie defekt. Potrafił wyprzedzić, choć rzadko ta umiejętność była potrzebna. Andriej Kudriaszow 5. Stracił punkt na rzecz rywala, na którego nie znalazł pomysłu mimo dobrej szybkości. W pozostałych biegach nie pozwolił sobie na błąd. Oskar Polis 6. Udowodnił, że lubi ten tor i czuje się na nim świetnie. Nie zapadł w pamięci moment, by rywale jakkolwiek mu zagrozili. Mateusz Świdnicki 6. W trzech biegach pokazał, jak duża jest różnica między Ekstraligą a 2. Ligą. Błyskawicznie odjeżdżał i powiększał swoje prowadzenie. Bartłomiej Kowalski 6. Powrócił po kontuzji i znów jest zadziorny. Raz wyszarpał punkty tuż przed metą. Nawet w 15. wyścigu poradził sobie świetnie. OPTIBET LOKOMOTIV DAUGAVPILS Jewgienij Kostygow 1. Raz udało mu się wyprzedzić Tondera, ale to nie ratuje fatalnej postawy lidera. Wolny, jadący nijako. Kompletnie rozsypał się w końcówce sezonu. Ernests Matjusonoks 1. Nie zawsze chcieć to móc. Próbował, ale zdecydowanie nie miał podjazdu do rywali. Kjastas Puodżuks 1. On z kolei nawet nie za bardzo próbował. Kompletnie nijaki występ. Ricards Ansviesulis 1. Trzy biegi, trzy zera. Więcej pisać nie trzeba. Oleg Michaiłow 2. Pokonał Kudriaszowa w niezłej walce. Jego wynik został mocno nadmuchany, bo dwukrotnie jadący przed nim rywal zaliczył defekt. Poza pierwszym wyścigiem nie pokazał niczego szczególnego. Francis Gusts 2. Z rywali pokonał jedynie Tondera. W biegu juniorskim próbował się ścigać, ale rywale byli z wysokiej półki. Być może odbił się na nim piątkowy upadek podczas DMŚJ. Daniił Kołodinski 1. Udało mu się dowieźć punkty na trupie oraz raz pokonać Gustsa. Trochę mało, by za cokolwiek pochwalić.