Zdunek Wybrzeże inaugurowało sezon wyjazdowym meczem w Tarnowie. Jako iż goście odnieśli w nim zdecydowane zwycięstwo, nikt nie zwrócił większej uwagi na to, że Gruchalski na torze swojego byłego klubu wykręcił wynik znacznie poniżej oczekiwań - 4 punkty i bonus. Zgoła inaczej wyglądało to podczas drugiej kolejki, gdy podopieczni Eryka Jóźwiaka sensacyjnie stracili punkty remisując na własnym torze z osłabionym brakiem Michaela Jepsena Jensena ROW-em Rybnik. Cierpliwość do Gruchalskiego zaczęła się powoli wyczerpywać. 23-latek w pierwszym wyścigu pokonał co prawda Przemysława Gierę, ale później nie zdobył punktu. Tłumaczył przed kamerami, że winny takiego stanu rzeczy jest jego sprzęt. Nie otrzymał jednak kolejnych szans w tym spotkaniu - był zmieniany przez Aleksandra Kajbuszewa. Rosjanin może i wielkiego szału nie zrobił, ale dowiózł za plecami rybnickich juniorów z naprawdę bezpieczną przewagą. Mimo iż pierwszy kontakt z torem miał w drugiej połowie zawodów to wyglądał na nim całkiem szybko. Kolejny raz Kajbuszew udowodnił, że tor przy Zawodników 1 bardzo mu pasuje. Młody Rosjanin ma bowiem za sobą niezły występ w przedsezonowym memoriale Henryka Żyto. Co ciekawe, rywalizacja o pozycję seniora U24 w Gdańsku nie musi wcale rozstrzygnąć się między tą właśnie parą zawodników. Pogodzić może ich choćby Lukas Fienhage - jedna z największych nadziei niemieckiego żużla, która jesienią przeniosła się nad Bałtyk z Wittstocku. Reprezentant naszych zachodnich sąsiadów kibicom kojarzy się przede wszystkim z zawodami na długim torze, jednak zeszłoroczny sezon w 2. lidze wyszedł mu nader przyzwoicie, a przenosinami na zaplecze PGE Ekstraligi udowodnił, że zamierza rozwijać sukcesy również w "klasyku". Kolejny kandydat do zajęcia miejsca w składzie to bez wątpienia Drew Kemp - najmłodszy z tej czwórki Brytyjczyk, który póki co ma dopiero 18 lat, ale już teraz uznaje się go na Wyspach za następcę Woffindena czy Lamberta. Nie ma chyba w tym sezonie drugiego menedżera, który posiadałby taki komfort wyboru zawodnika U24. Kibice Zdunek Wybrzeża mogą się cieszyć - jeśli Michał Gruchalski nie będzie w stanie pomóc drużynie w awansie, to do składu już pukają młode talenty, które są gotowe go zastąpić. Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź