Dziś swoje przewidywania przedstawił Sławomir Kryjom, menedżer Trans MF Landshut Devils, który spodziewa się dwóch medali dla biało-czerwonych. Podium Grand Prix 2022 1) Bartosz Zmarzlik – Ameryki nie odkryję. Jest w wybornej formie i ma ogromne szanse na to, by po raz trzeci sięgnąć po złoty medal. Świetnie spisuje się w każdych zawodach. Bardzo skuteczny w lidze, w niedzielę wywalczył swój pierwszy tytuł indywidualnego mistrza Polski. Kapitalny zawodnik, który swą jazdą potrafi zachwycać. Świetnie reaguje na zmieniające się warunki torowe. 2) Emil Sajfutdinow – od lat celuje w tytuł indywidualnego mistrza świata i moim zdaniem będzie mocno się liczył w walce o złoto. Dołek sprzętowy z początku sezonu, który notował w PGE Ekstralidze, może mu pomóc. Pozwolił mu bowiem na znalezienie nowych rozwiązań silnikowych. Jego forma cały czas się buduje, co pokazały ostatnie występy w lidze. Nieprzeciętny talent o wielkich możliwościach. 3) Maciej Janowski – Jeden z najszybszych obecnie żużlowców świata. Niesamowicie skuteczny i mocno zorientowany na osiągnięcie sukcesu. W tym roku praktycznie nie miał słabych zawodów. Potrafi świetnie pojechać w każdych warunkach torowych. Czarny koń Leon Madsen – Duńczyk w 2019 był bardzo blisko tytułu indywidualnego mistrza świata. Pewnie miałby go już nawet, gdyby nie zepsuł przedostatniego turnieju w Vojens. W tym roku, moim zdaniem, to on będzie najgroźniejszy dla wyżej wymienionej trójki i może napsuć im krwi. Bardzo zależy mu na wdrapaniu się na światowy szczyt. Strasznie pragmatyczny zawodnik, inteligentny w swej jeździe, można wręcz powiedzieć, że wyrachowany, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Rozczarowanie Oliver Berntzon – Generalnie trudno jest kogoś skazać na taką rolę, ale w tym roku nie przekonuje. To nie jest taki sami zawodnik jak przed rokiem w barwach Startu Gniezno. Obawiam się, że może dojść do bolesnego zderzenia ze światową czołówką. Wszystko jednak rozstrzygnie się na torze. Życzę mu jak najlepiej. Tym bardziej, że nikt Szwedowi miejsca w Grand Prix nie podarował, sportowym wynikiem wywalczył je sobie sam. Arkadiusz Adamczyk