Bartłomiej Kowalski dość długo wracał po kontuzji. Od kilku tygodni ponownie można go oglądać na torach. W tym czasie udanym występem w jego wykonaniu był jedynie rewanż OK Bedmet Kolejarza Opole z Optibet Lokomotivem Daugavpils w półfinale 2. Ligi Żużlowej. Pozostałe występy Kowalskiego pozostawiały trochę do życzenia. Głównie mowa tu o Drużynowych Mistrzostwach Polski Juniorów. W każdym turnieju zawodnik mógł pojechać nieco lepiej. W środę 19-latek ścigał się w ramach Zaplecza Kadry Juniorów. Na turniej przybyło kilku ciekawych zawodników, więc była to dobra okazja do sprawdzenia formy. Dla Kowalskiego to o tyle istotne, że w niedziele pojedzie on w pierwszym finałowym meczu 2. Ligi Żużlowej. Okazało się, że Kolejarz Opole nie ma się czym martwić. Młodzieżowiec jest dobrze dysponowany, a to pozwoliło mu wygrać zmagania. Jako jedyny zwycięzcę zdołał pokonać Wiktor Przyjemski. Duet mogący zdominować następne sezony Co do Przyjemskiego, to w tym sezonie powiedziano o nim wiele. Podobnie jak o Damianie Ratajczaku, który w fazie play-off PGE Ekstraligi potwierdził swój talent. Obaj rywalizują między sobą od czasu miniżużla. Wszystko wskazuje na to, że w niedalekiej przyszłości ich walka w juniorskich zmaganiach przyciągnie do siebie kibiców czarnego sportu. W środę zawodnicy ponownie sprawdzili się na tle rówieśnika. Tym razem lepszy okazał się bydgoszczanin, kończąc zawody z dorobkiem 13 punktów. Ratajczak zdobył "oczko" mniej, a wpływ na to miał m.in. ich bezpośredni pojedynek, wygrany przez Przyjemskiego. Obu zawodników pogodził jednak Jakub Krawczyk. Arged Malesa na chwilę wstrzymała oddech Wspomniany Krawczyk bardzo pechowo skończył zawody, gdyż w ostatnim swoim wyścigu zaliczył groźny upadek. Na stronie tzostrovia.pl Mariusz Staszewski zaznaczył jednak, że z żużlowcem wszystko w porządku. Arged Malesa Ostrów Wielkopolski przystąpi w niedzielę do finału eWinner 1. Ligi. Krawczyk miał pewne miejsce w składzie, więc jego absencja byłaby nieznacznym osłabieniem. Pozytywny sygnał wysłał natomiast Sebastian Szostak. 18-latek potwierdził dobrą dyspozycję, kończąc zmagania z dorobkiem 13 punktów. Pokonanie kilku dobrych rywali dobrze nastraja przed ligowym meczem, tym bardziej że juniorska formacja Cellfast Wilków Krosno pozostawia wiele do życzenia.