PGE Ekstraliga wynegocjowała gigantyczny kontrakt telewizyjny z Canal Plus. Za rok kluby mają dostawać po 6 milionów złotych. Spółka zarządzająca rozgrywkami nie chce jednak, by pieniądze poszły na podwyżkę kontraktów zawodników czy też wyciąganie przez działaczy wcześniej wyłożonych środków. Stal Gorzów talentów szuka nawet w Norwegii Jednym z pomysłów na dobre wydanie pieniędzy ma być stworzenie drużyn rezerw złożonych z zawodników do lat 24. Startujący tam żużlowcy będą mogli w każdej chwili zasilić ekstraligowy klub. Nic dziwnego, że niektórzy już zabrali się za poszukiwanie wartościowych zawodników. Moje Bermudy Stal Gorzów planuje camp, na którym mają się zjawić zdolni juniorzy z Danii, Łotwy, Norwegii, Czech i Ukrainy. Ruch Stali pokazuje, że drużyna rezerw będzie niezależna od Spec House PSŻ-u Poznań. Od jakiegoś czasu Stal współpracuje z drugoligowcem, wypożyczając mu swojego trenera i zawodników, którzy nie mieszczą się w kadrze zespołu. Być może w Gorzowie wiedzą już coś o szczegółach projektu PGE Ekstraligi. Z naszych informacji wynika, że nie będzie możliwości, by Stal zacieśniła współpracę z PSŻ i miała rezerwę jeżdżącą pod tym szyldem. Tak wypłynął Jaimon Lidsey To samo odnosi się do Fogo Unii Leszno, która od jakiegoś czasu kooperuje z Metaliką Recycling Kolejarzem Rawicz i tam umieszcza swoich juniorów i zagraniczne talenty, które po oszlifowaniu trafiają do Unii. Tak stało się z Jaimonem Lidseyem. Jeśli Unia będzie za rok chciał mieć rezerwy w Rawiczu, to Metalika Recycling Kolejarz będzie musiała zmienić szyld na Unia II Leszno. W innym razie będzie to niemożliwe. Wiemy, że PGE Ekstralidze zależy na takich rozwiązaniach, by nie zabijać tych ośrodków, które dziś są na mapie. PSŻ i Kolejarz mają się rozwijać same, a nie udawać rezerw ekstraligowych drużyn. Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź