W praktyce może się jednak okazać, że cały misterny plan weźmie w łeb! Gnieźnianie mieli ambicje nawet sięgające awansu do fazy play-off, a tymczasem - w dużej mierze dzięki Mirosławowi Jabłońskiemu (średnia 1,31 pkt/bieg) - skończą sezon najpewniej na przedostatnim miejscu w eWinner 1.LŻ, a 15-letni Mateusz Jabłoński debiutu w rozgrywkach ligowych w barwach Startu się raczej nie doczeka. Mają go dosyć Między klubem, a Jabłońskim seniorem jest obecnie konflikt, bo ten drugi nie potrafi się skoncentrować na żużlu i więcej uwagi poświęca komentowaniu meczów w telewizji. W niedzielę wielu kibiców Aforti Startu Gniezno miało prawo być oburzonych. Ich drużyna w osłabionym składzie walczyła w Gdańsku o wywalczenie przynajmniej punktu bonusowego i przedłużenie matematycznych nadziei na fazę play-off (nie udało się), a w tym czasie zupełnie zdrowy senior tego zespołu - Mirosław Jabłoński komentował dla Canal+ Sport Grand Prix Czech w Pradze. Menedżer Rafael Wojciechowski stracił niedawno Kevina Fajfera, który złamał obojczyk. W tej sytuacji naturalnym wyborem wydawałoby się sięgnięcie po Jabłońskiego, któremu parę udanych występów w tegorocznych rozgrywkach eWinner 1.LŻ się zdarzyło (z Unią Tarnów czy ROW-em Rybnik). W Gnieźnie dano już sobie z nim jednak spokój, bo działacze mieli dosyć jego lekceważącego podejścia do swoich obowiązków zawodniczych. W tej sytuacji opiekun gości, Rafael Wojciechowski wolał wstawić do składu juniora Szymona Szwachera i zastępować go 18-letnim Szwedem, Philipem Hellstroemem-Bangsem, niż postawić na 36-latka. Spytany przed zawodami czy Mirosław Jabłoński zakończył już tegoroczny sezon w gnieźnieńskich barwach? Odparł: Zobaczymy. Na dzień dzisiejszy nie jest brany pod uwagę. Rozmowy tylko z elitą! Oliwy do ognia relacji Jabłoński - Aforti Start Gniezno dolało zachowanie Jabłońskiego seniora, w kwestii jego syna. Młody Mateusz, który w lutym przyszłego roku świętował będzie swe 16-te urodziny i wówczas będzie mógł być brany pod uwagę w kontekście składu na mecze ligowe, w Gnieźnie w przyszłym sezonie miałby pewne miejsce w formacji juniorskiej. Jabłońscy są jednak zainteresowani tylko klubami z PGE Ekstraligi. Ojciec rozmawiał już m.in. z Betard Spartą Wrocław, Marwis.pl Falubazem Zielona Góra i eWinner Apatorem Toruń, a wiele wskazuje na to, że wszystko skończy się przenosinami do Motoru Lublin. To denerwuje gnieźnieńskim działaczy najbardziej, bo może się okazać, że klub z Lublina wypożyczy Jabłońskiego na sezon do któregoś z rywali Startu w eWinner 1.LŻ. W Motorze bowiem na miejsce w składzie będzie musiał poczekać do 2023 roku, gdy do grona seniorów przeniesie się Wiktor Lampart. Arkadiusz Adamczyk