Tylko trzy turnieje zostały do wyłonienia mistrza świata. Jedno jest pewne - złoto zgarnie ktoś z dwójki: Bartosz Zmarzlik - Artiom Łaguta. W 8 rundzie Grand Prix w rosyjskim Togliatti zwyciężył Łaguta, ale tuż za nim w wielkim finale do mety dojechał Zmarzlik. Tym samym obaj powiększyli przewagę nad pozostałymi zawodnikami, jest ona już kosmiczna! Polak jest tylko o punkt przed Rosjaninem (139-138)!Nie mniejsze emocje zapowiadają się także w rywalizacji o brązowy medal. Przed zawodami w Vojens trzecią lokatę zajmuje Fredrik Lindgren (108). Szwed pozostał na tej pozycji, po tym jak w Togliatti dotarł do półfinału. Za jego plecami szans na końcowe podium szuka Emil Sajfutdinow (105). Maciej Janowski i Tai Woffinden mają już dużą stratę. Raczej są bez szans na podium - 91 i 82.Łeb w łeb w rywalizacji o przedostatnie miejsce idą Krzysztof Kasprzak i Oliver Berntzon. Obaj we wszystkich ośmiu rundach uzbierali raptem po 18 "oczek". W tym miejscu można przypomnieć, że Dominik Kubera wystartował w zaledwie trzech turniejach, a wywalczył aż 44 punkty. Za plecami 22-letniego Polaka jest jeszcze Słoweniec Matej Zagar - 36 "oczek". Ta statystyka wspomnianej trójce nie wystawia najlepszego świadectwa.