Tomasz Bajerski to były żużlowiec Apatora Toruń, Stali Gorzów, Wybrzeża Gdańsk, GTŻ-u Grudziądz czy Polonii Piła. W 2003 roku był stałym uczestnikiem cyklu Grand Prix, w którym miewał bardzo dobre występy. Ponadto jest medalistą różnego rodzaju imprez krajowych: dwukrotnie zdobywał złoto MIMP (1993, 1996). Ma na koncie osiem medali DMP - złoty, trzy srebrne i cztery brązowe. Dwa razy także stawał na podium Złotego Kasku. Działo się to w sezonach 1995 i 2002. Wielu byłych zawodników zapytanych o śmieszne lub nietypowe historie z kariery wskazuje te, w których wybrali się do miasta na turniej, a na miejscu zorientowali się, że czegoś zapomnieli. Jak się okazuje, Tomasz Bajerski w tej kwestii był bardzo sumienny. Dbał o to, by jechać na zawody w pełni wyposażonym i przygotowanym - Ja zawsze wszystko miałem. Nigdy nie zdarzyło mi się niczego zapomnieć. Miałem listę, którą przed wyjazdem skrupulatnie sprawdzałem - tłumaczy. Olej wytarty bluzą - Historia z Rosji. Moi mechanicy mieli wylać olej z silnika. Zapakowali tenże silnik do skrzynki. Chciałem go położyć na taśmie przed odprawą, a tam cała skrzynka zalana olejem. On był taki fioletowy i bardzo rzucał się w oczy. Pierwszą rzeczą, jaką zrobiłem, było zdjęcie bluzy i wytarcie nią tego oleju. Przykryłem skrzynkę i "dzida", uciekłem - śmieje się były uczestnik cyklu Grand Prix. Miał w tej historii sporo szczęścia, bo w takich przypadkach pracownicy lotniska bywają bezwględni i podobne zachowania traktują dość rygorystycznie. Kolejną przygodą przytoczoną przez obecnego trenera eWinner Apatora Toruń jest także taka, którą zaliczył u naszych sąsiadów. - Jechałem zawody we Władywostoku. Wielka ulewa. Tor był tragiczny, a od przedniego koła leciała mi straszna szpryca. Roll-offy nie wyrabiały. Nie wiedziałem, w jakim fragmencie toru jestem. Pojechałem prostu, a okazało się, że to łuk. Przyłożyłem w bandę. W ogóle się nie złożyłem. Próbowałem zdjąć gogle, ale nie zdążyłem. Już uderzyłem. Na szczęście, skończyło się bez kontuzji. Tym bardziej, że banda dmuchana nie była - zakończył.