Unia Leszno otrzyma w tym roku łącznie 2,5 miliona złotych z miejskich środków. To niemalże milion złotych więcej, niż przed rokiem. Prezydent Borowiak zapowiada, że jeśli zostanie wybrany prezydentem na następną kadencję, wsparcie miasta dla klubu pozostanie na podobnym poziomie. To dobra wiadomość dla Unii, bo w przyszłym roku samorząd leszczyński wyda krocie na modernizację oświetlenia. - Wsparcie pozostanie na porównywalnym poziomie. W przyszłym roku czeka nas potężna inwestycja związana z wymianą oświetlenia. To jest minimum 3,5 miliona złotych. Miałem przyjemność już o tym rozmawiać z prezesem Piotrem Rusieckim. W tym roku Unia otrzyma wsparcie na poziomie 2,5 miliona złotych, a środki będziemy przekazywać klubowi w transzach. Myślę, że Unia Leszno jest zadowolona - powiedział Łukasz Borowiak. Powstała wizja Leszczyńskiego Centrum Sportu Stadion im. Alfreda Smoczyka wymaga modernizacji. Obiekt nie przysparza problemów, ale należy iść z duchem czasu i uatrakcyjnić kibicom oglądanie meczów na stadionie. W Lesznie powstała wizja Leszczyńskiego Centrum Sportu. Budowy nowego obiektu na pewno nie będzie. - Trzeba myśleć także z innymi klubami sportowymi o remoncie tego stadionu. To są przemyślenia, które nie przyszły nam do głowy teraz, w trakcie kampanii wyborczej, ale już wcześniej. Budowa nowego obiektu sportowego wiąże się z uzyskaniem różnego rodzaju decyzji środowiskowych, a mieszkańcy różnie reagują na inwestycje generujące hałas. Wydaje mi się, że powinniśmy pozostać przy ulicy Strzeleckiej i przeprowadzić modernizację - komentuje Łukasz Borowiak. Modernizacja stadionu to plan na najbliższe lata Oczywiście wspomniana wizja Leszczyńskiego Centrum Spotu to wizja przyszłości i kilku najbliższych lat lub - jak podkreśla prezydent Łukasz Borowiak - przyszłej kadencji. - Trzeba wejść w fazę projektową. To temat na przyszłą kadencję, to są potężne pieniądze. W najbliższym czasie będę wnioskować także o wymianę telebimu na stadionie, bo jest dwustronny i może mieć szerokie wykorzystanie, ale obecny telebim jest już zniszczony - kończy Łukasz Borowiak.