Jarosław Hampel przez kilka dobrych dni zmagał się ze skutkami zakażenia koronawirusem. Reprezentant naszego kraju niestety nie przeszedł choroby bezobjawowo. 38-latek miał problemy z normalnym funkcjonowaniem, a każdy krok był dla niego nie lada wysiłkiem. - Nie pamiętam, żebym kiedykolwiek był w takim stanie - mówił nie tak dawno w szczerym wywiadzie z Dariuszem Ostafińskim. Na szczęście wszystko, co najgorsze już za doświadczonym zawodnikiem. Stan dwukrotnego wicemistrza świata poprawił się na tyle, że za nim pierwszy trening na torze po przerwie spowodowanej walką z COVID-19. Ba, niewykluczony jest również jego udział w niedzielnym spotkaniu Motoru przeciwko Moje Bermudy Stali. O tym, czy Hampel wystąpi w Gorzowie powinniśmy dowiedzieć się w piątek. Taką informację przekazał nam sam żużlowiec. Jeżeli 38-latek nie będzie się czuł na siłach, zespół z Lublina najprawdopodobniej skorzysta z zastępstwa zawodnika, które wydaje się najlepszym rozwiązaniem. Kibice "Koziołków" chcieliby jednak zobaczyć zespół w najsilniejszym składzie. Pierwszy bieg niedzielnego starcia zaplanowano na godzinę 16:30. Na papierze faworytem do zainkasowania dwóch punktów wydaje się być Moje Bermudy Stal. Goście z Jarosławem Hampelem w składzie mogą jednak postawić się lepszym na papierze gorzowianom, którzy obecnie nie mogą trenować na własnym torze ze względu na kiepską pogodę. Kibiców zgromadzonych przed telewizorami czeka więc kapitalne widowisko. Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź