- Znakomite dni za panem. W minioną niedzielę złoto w PGE Ekstralidze, teraz dwa miejsca na podium w Grand Prix. Satysfakcja chyba jest spora. - Tak, tak. Fajna ta końcówka sezonu. Bardzo mi na tym zależało, żeby na koniec pokazać się w Grand Prix i przede wszystkim zostać w cyklu na kolejny sezon. Udało się. Jestem bardzo zadowolony. - Końcówka świetna, początek też rewelacyjny, bo po pierwszym tegorocznym turnieju Grand Prix w Pradze był pan liderem. A co z tym środkiem? - Coś nie wyszło, gdzieś się pogubiliśmy. Jest to kolejna nauczka, kolejne wnioski do naszego pudełeczka z doświadczeniami z Grand Prix. Zobaczymy czy damy radę się poprawić w następnym sezonie. - To pudełeczko z doświadczeniami jest chyba dość duże, bo już kolejny raz był pan blisko medalu, ale zdobyć... wciąż się go nie udało. - Podejrzewam, że pudełeczko będzie rosło co roku, ale to dobrze. Niech rośnie. Cieszę się jazdą, tym co udało mi się osiągnąć. Wiadomo, że chciałoby się więcej, ale jest jak jest. Nie będę się zamartwiał i kłócił z losem. - Wracając do złotego medalu ze Spartą. Myśli pan, że macie taką drużynę by pójść śladem Fogo Unii Leszno i w kolejnych latach zdominować tę ligę, tak jak oni? - Poziom PGE Ekstraligi rośnie z roku na rok, rywale z sezonu na sezon się wzmacniają. Zobaczymy jak na ich tle będziemy wyglądali przed przyszłorocznymi rozgrywkami. Trudno teraz coś więcej powiedzieć i coś prognozować. - Żużlową reprezentację Polski w październiku czekają jeszcze mistrzostwa świata w formule Speedway of Nations. Dwoma miejscami na podium w Toruniu zgłosił pan swą mocną kandydaturę do ekipy biało-czerwonych na zawody w Manchesterze. - Dominik Kubera jedzie znakomity sezon, pojechał w półfinale Speedway of Nations i zaprezentował się świetnie. Razem z Bartoszem Zmarzlikiem i Jakubem Miśkowiakiem wywalczyli pewny awans. Moim zdaniem nie należy zmieniać zwycięskiej drużyny i powinien wystąpić w finale. Nie chciałbym znaleźć się w roli zawodnika, który ma go teraz zastępować. Ja już naprawdę zdobyłem trochę medali z reprezentacją, mam parę fajnych wspomnień i chciałbym, żeby inni mieli też taką możliwość. Dominik powinien dostać szansę by się wykazać. - A w meczu Polska-Reszta Świata, będącym pożegnaniem z kadrą trenera Marka Cieślaka, pana zobaczymy? - Tak wybieram się 9 października do Rybnika.