Żużlowcy różnie reagują na występy przeciwko byłym zespołom. Inauguracyjna potyczka w Tarnowie będzie szczególna dla Jakuba Jamroga, który przecież jest wychowankiem Unii. - Dostałem telefon od mojego mechanika. Śmialiśmy się, że na pierwszy strzał mamy "daleki" wyjazd - całe osiem kilometrów. Podszedłem do tej informacji bez jakichś wielkich emocji. Było wiadomo, że prędzej czy później będę musiał wystąpić przeciwko mojemu macierzystemu klubowi - mówi nam żużlowiec Zdunek Wybrzeża Gdańsk. Jamróg zauważył, że historia zatoczyła koło. Drużyny z Gdańska i Tarnowa rozpoczęły także rozgrywki 2020. - Stało się tak, że pojedziemy w Tarnowie na inaugurację. Gdańska drużyna w poprzednim sezonie również zmierzyła się z Unią w pierwszym meczu, lecz to mój obecny klub pełnił rolę gospodarza. Dla mnie to mecz o trochę wyższych emocjach, aczkolwiek jestem profesjonalistą i skupię się na jak najlepszej jeździe. Przeciwko Unii jeszcze nie miałem okazji startować, zawsze się mijaliśmy. To dla mnie pierwsza taka sytuacja - dodaje. Gdańszczanie byli bardzo skuteczni w listopadowym okienku transferowym. Wygrali walkę z Unią nie tylko o naszego rozmówcę, ale także o Wiktora Kułakowa oraz Michała Gruchalskiego. Wszyscy w przeszłości jeździli w Tarnowie, co tylko dodaje smaczku. - Podchodzimy do Unii z szacunkiem. Do Tarnowa również trafili świetni zawodnicy jak Rohan Tungate czy Niels Kristian Iversen. To są znane nazwiska w żużlu. Myślę, że wzmocnią zespół, to oni będą jechać u siebie. Na pewno będzie to ciekawy mecz, z wieloma podtekstami - w końcu trzech byłych zawodników wróci do Tarnowa - komentuje Jamróg. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie! Sprawdź! 29-latek ostatni raz reprezentował barwy macierzystego klubu w sezonie 2018. Czy tor może go w pewnym stopniu zaskoczyć? - Co roku coś się zmienia z torem. Czasami dosypuje się nawierzchnię, są też jeszcze inne rzeczy. Nie mogę się w 100 procentach wypowiedzieć z tego względu, że w ostatnich latach sporadycznie pojawiałem się w Tarnowie. Chyba tylko dwa razy tam trenowałem - a dobrze wiemy - że tor na treningu i tak różni się od tego w dniu meczowym. Musimy skupić się na tym, co zostaniemy na miejscu - podkreśla. Krajowy senior gdańszczan nie czekał z wypiekami na twarzy na poznanie rywala na inaugurację sezonu 2021. - Staram się na tym nie skupiać. Nie mam wpływu na takie rzeczy jak terminarz. Ogólnie to czekam na następny sezon i cieszę się na myśl o każdym spotkaniu. Po zakończeniu poprzednich rozgrywek miałem dość. Pierwszy raz w życiu doświadczyłem takiego uczucia. Teraz jednak z miejsca mógłbym skoczyć do warsztatu, przebrać się i pojechać na mecz. Nie mogę się doczekać. Jedziemy w Tarnowie i "spoko" - podsumowuje zawodnik Zdunek Wybrzeża. ------------------------------------------------ Samochód 20-lecia na 20-lecie Interii! ZAGŁOSUJ i wygraj 20 000 złotych - kliknij. Zapraszamy do udziału w 5. edycji plebiscytu MotoAs. Wyjątkowej, bo związanej z 20-leciem Interii. Z tej okazji przedstawiamy 20 modeli samochodów, które budzą emocje, zachwycają swoim wyglądem oraz osiągami. Imponujący rozwój technologii nierzadko wprawia w zdumienie, a legendarne modele wzbudzają sentyment. Bądź z nami! Oddaj głos i zdecyduj, który model jest prawdziwym MotoAsem!