Żużlowe środowisko od lat bardzo mocno angażuje się w pomoc Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy. Najsłynniejsza polska akcja charytatywna może liczyć na wsparcie czarnego sportu już od swej pierwszej edycji. Dobry przykład polscy żużlowcy czerpali z samej góry, bo niemal co roku na aukcje trafiały cenne pamiątki z kolekcji Tomasza Golloba. Okazywane w ten sposób dobro wróciło do mistrza świata po jego fatalnym wypadku na torze motocrossowym. Gollob pomagał Owsiakowi, Owsiak Gollobowi - Wiem, że mnóstwo ludzi będzie obok ciebie, będzie razem z tobą i będziemy cię wszyscy wspierali w powrocie do zdrowia. Pamiętaj o tym, że ty dałeś coś dla innych, a teraz my, czyli fundacja, także będziemy chcieli tobie pomóc - mówił Jurek Owsiak, gdy Gollob przebywał jeszcze w szpitalu. - eśli będzie potrzeba, abyś musiał używać jakiegoś bardzo profesjonalnego sprzętu rehabilitacyjnego, jesteśmy w pogotowiu. Dasz znać i wtedy na pewno my, tak jak ty u nas się pojawiłeś, tak samo natychmiast pojawimy się u ciebie - deklarował. Choć Tomasz Gollob musiał zakończyć żużlową karierę w 2017 roku, to jego następcy kontynuują piękną tradycję i również wystawiają na licytację cenne obiekty, z których dochód zasili konto Orkiestry. Nie sposób wymienić wszystkie związane z czarnym sportem pamiątki, jakie są licytowane - w Internecie oraz lokalnych sztabach - przy okazji tegorocznego finału. Zmarzlik oferuje kolację, Janowski śniadanie, a Stal gitarę W momencie powstawania tego artykułu kevlar Taia Woffindena licytowany jest już za 13 300 złotych. Jego kolega z Betard Sparty Wrocław, Maciej Janowski oferuje zaś zwycięzcom swoich aukcji wspólne śniadanie lub kolację. Za pierwszy posiłek darczyńcy płacą już 3 550 złotych, za drugi o 700 złotych mniej. Do zakończenia tych licytacji pozostały 4 dni. W "charytatywnej" zakładce portalu Allegro aż roi się od przedmiotów sygnowanych przez Bartosza Zmarzlika - plastronów, kubków, bluz czy koszulek. 2-krotny mistrz świata również wystawił na aukcję swój kevlar. W ramach kolejnej licytacji można wygrać wspólną kolację z gorzowianinem, tę wystawił akurat jego sponsor. Fani bardziej doświadczonych żużlowców mogą zaś sprawdzić się na torze pod okiem Grzegorza Walaska, a później spędzić z wychowankiem Falubazu cały wieczór. Największą oryginalnością w tegorocznej edycji popisała się chyba jednak Stal Gorzów. Trzecia drużyna minionego sezonu PGE Ekstraligi wystawiła na licytację... gitarę opatrzoną autografami swoich zawodników.