Żużel. Greg Hancock wraca do żużla! Amerykanin będzie ekspertem Betard Sparty Wrocław
Ofensywa Betard Sparty trwa. Klub najpierw poinformował o dwóch "gościach" w drużynie (Andrzej Lebiediew i Jakub Jamróg), aby teraz pochwalić się rozpoczęciem współpracy z Gregiem Hancockiem. Były żużlowiec został konsultantem ds. szkolenia i sportu. Będzie ściśle współpracował z trenerem Dariusze Śledziem. Co więcej, w ciągu kilku dni ma pojawić się w Polsce.

Na wzór Formuły 1
Betard Sparta lubi chwalić się, że jest klubem dobrze poukładanym i profesjonalnym. Kontraktując Hancocka do swojego sztabu szkoleniowego rzeczywiście wykonała spektakularny ruch. Dla Amerykanina Wrocław to jednak dość naturalne środowisko. Niegdyś był zawodnikiem miejscowej drużyny, a poza tym ma tam sporo znajomych. Doskonale zna się z prezesem Andrzejem Rusko, a w Sparcie jeździ jego przyjaciel Maciej Janowski. Co więcej, po przejściu na sportową emeryturę do teamu Polaka dołączył Rafał Haj - szef teamu Hancocka i człowiek od zadań specjalnych. Trudno się więc dziwić, że teraz panowie znów spotykają się w jednym klubie.
Interesujesz się sportem? Sprawdź nowy serwis Sport Interia!
- Greg Hancock to ogromne wzmocnienie naszego teamu, to człowiek z wszechstronnym doświadczeniem i niesamowitą wiedzą. Ma bardzo nieszablonowe i niezwykle ciekawe podejście do speedway’a. Jego pojawienie się w naszym klubie mogę porównać do roli, jaką po zakończeniu wielkiej kariery sportowej, pełnił w zespołach Formuły 1 legendarny Niki Lauda - przekazał prezes Rusko za pośrednictwem oficjalnej strony internetowej klubu.- Jesteśmy pod wrażeniem innowacyjnego podejścia Grega do tematów związanych ze szkoleniem. Gdy przedstawił mi swoje plany dotyczące pracy z naszą drużyną, tylko upewniłem się, że jest perfekcjonistą z mentalnością mistrza i zwycięzcy. Już nie możemy się doczekać efektów tej współpracy - dodał szef Sparty.Powrót do żużlaGreg Hancock najpierw zawiesił swoją karierę z powodu choroby swojej żony, aby w lutym 2020 roku poinformować o jej definitywnym zakończeniu. Cały czas jednak pozostawał aktywny. W mediach społecznościowych chwalił się testami nowego sprzętu, czy wspólnymi treningami ze swoim młodszym synem, który też zaczyna jeździć na żużlu. Można powiedzieć, że Sparta biorąc do siebie Amerykanina zapewniła sobie kopalnię wiedzy, gdy idzie o czucie dyscypliny i wiedzy o sprzęcie. Były mistrz świata słynął z tego, że jego motocykle zawsze były przygotowane perfekcyjnie, a on sam nie stronił od wprowadzania nowinek technologicznych.Co ciekawe, Sparta zapowiada przyjazd Hancocka do Wrocławia w ciągu kilku najbliższych dni. Były żużlowiec ma współpracować z trenerem Dariuszem Śledziem oraz Mariuszem Cieślińskim, który w klubie odpowiada za przygotowanie fizyczne drużyny.
Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie!









