Z jedynką wystąpi Krzysztof Kasprzak. W jego przypadku - w przeciwieństwie do Macieja - nie jest to najgorszy numer, bo Krzysiek słynął przez większość kariery z bardzo dobrych startów. Myślę, że dwa wewnętrzne pola i to w pierwszych biegach serii, to jest coś, co powinno mu pomóc. Biorąc pod uwagę jego atuty, styl, trafił dość dobrze. Ostatni bieg w fazie zasadniczej będzie miał z pierwszego pola w pierwszym biegu serii. Jeżeli będzie dowoził punkty po dobrych startach we wcześniejszych biegach, to uważam, że może zdarzyć się tak - czego oczywiście mu życzę - że piąty bieg z pierwszego pola będzie biegiem, który zadecyduje o ewentualnym udziale Krzycha w półfinale. Oby tak się stało. Janowski ponownie bez szczęścia Maciek Janowski trafił na szóstkę, którą analizowaliśmy przed wczorajszymi zawodami na przykładzie Bartka Zmarzlika. Wszystko zależy od pogody, bo jeśli będzie dobra, to po ściągnięciu plandeki w piątek, prawdopodobnie nastąpi jakaś ingerencja w tor i będzie on bardziej "ruszony". Spodziewam się, że mimo wszystko, w sobotę będzie bardziej przyczepnie, niż w piątek, więc materiału na zewnętrznej części toru powinno być więcej. To powoduje, że Maciek, choć znowu nie ma super losowania, powinien coś z tych zewnętrznych pól startowych wycisnąć. Oby te zdobyte punkty wystarczyły na wkulanie się do półfinału, bo to niezwykle ważne. Dobra środkowa faza dla Zmarzlika Z ósemką mamy Bartka Zmarzlika. Zaczyna z czwartego pola, które - biorąc pod uwagę charakterystykę toru w Lublinie - nie jest złe. Pytanie, jak będzie wyglądała nawierzchnia po ściągnięciu plandeki, po eksploatacji w trakcie piątkowych zawodów. W pierwszym biegu ma świetnych startowców, więc będzie pewnie miał w głowie, że przy starcie na równi z pozostałymi, pozwoli chłopakom się delikatnie wynieść, zrobi długą prostą i mocno wejdzie przy krawężniku w drugi łuk. Środkowa faza zawodów ułożyła się Bartkowi, w mojej ocenie, bardzo fajnie. Ma drugie, pierwsze i trzecie pole startowe. Fazę zasadniczą będzie kończył z drugiego toru. Poza pierwszym biegiem, niezłe losowanie, ale jak wspomniałem, może się zdarzyć tak, że nawet to czwarte pole wykorzysta. Kubera ponownie zaskoczy? Dominik wystartuje z dwunastką i ma dwa zewnętrzne pola na start. Szału nie ma, ale z drugiej strony, Dominik ma szansę wykorzystać te pola, bo będzie z nich jechał w trzecim i czwartym biegu serii. W tamtym momencie powinno już być trochę materiału pod płotem. Poza tym, on doskonale zna ten tor. Później będzie to, co Dominik - w mojej ocenie - lubi najbardziej. Trzy ostatnie wyścigi to raz pierwsze i dwa razy drugie pole startowe. Jeżeli ze startu będzie troszkę bardziej przyczepnie, to Dominik jest w stanie dobrze wyjeżdżać spod taśmy i jest duża szansa, że będzie te punkty dowoził. Jacek Frątczak