W sezonie 2021 w cyklu Grand Prix zawodnicy otrzymywali do klasyfikacji generalnej punkty, które były przydzielone do konkretnego miejsca. Zwycięzca dostawał 20 punktów, za drugie miejsce przeznaczono 18, za trzecie 16, a za czwarte 14. Z każdym kolejnym miejscem liczba punktów oczywiście spadała. Nowym mistrzem świata został Artiom Łaguta. Rosjanin zostałby mistrzem nawet w przypadku innych przepisów. Gdyby pod uwagę brano wszystkie wyścigi w klasycznej punktacji 3-2-1-0, wyprzedziłby Bartosza Zmarzlika o sześć "oczek". Regulamin nie wypaczył także losów trzeciego miejsca, bo brązowy medal tak i tak powędrowałby w ręce Emila Sajfutdinowa. Tuż za podium Maciej Janowski wyprzedziłby o punkt Taia Woffindena, a Fredrik Lindgren byłby dopiero szósty. Pozycjami zamieniliby się natomiast m.in. Jason Doyle i Max Fricke (8. i 9.) Warto zaznaczyć, że Dominik Kubera wystąpił w zaledwie kilku turniejach, a i tak wywalczył lepszy wynik od Krzysztofa Kasprzaka i Olivera Berntzona. Ten fakt tylko pokazuje, jak słabo dysponowani byli ci żużlowcy w cyklu. Kuberze jednak trzeba oddać, że startując z dziką kartą naprawdę zrobił show i zaskoczył niejednego obserwatora. Tak wyglądałaby klasyfikacja końcowa, gdyby były liczone wszystkie wyścigi 1. Artiom Łaguta (Rosja) - 182 2. Bartosz Zmarzlik (Polska) - 176 3. Emil Sajfutdinow (Rosja) - 130 4. Maciej Janowski (Polska) - 117 5. Tai Woffinden (Wielka Brytania) - 116 6. Fredrik Lindgren (Szwecja) - 110 7. Leon Madsen (Dania) - 105 8. Jason Doyle (Australia) - 86 9. Max Fricke (Australia) - 85 10. Robert Lambert (Wielka Brytania) - 81 11. Anders Thomsen (Dania) - 70 12. Martin Vaculik (Słowacja) - 51 13. Matej Zagar (Słowenia) - 50 14. Dominik Kubera (Polska) - 36 15. Krzysztof Kasprzak (Polska) - 34 16. Oliver Berntzon (Szwecja) - 33 17. Mikkel Michelsen (Dania) - 11 18. Paweł Przedpełski (Polska) - 11 19. Gleb Czugunow (Polska) - 9 20. Jan Kvech (Czechy) - 7 21. Aleksandr Łoktajew (Rosja) - 6 22. Jaimon Lidsey (Australia) - 1