Losowanie Kasprzaka "bez szału" Krzysztof Kasprzak pojedzie z jedynką. Nie jest to numer lubiany przez zawodników. Problemem nie jest to, że zaczyna się zawody z pól zewnętrznych, ale ciągła jazda po równaniu toru. Nie przeszkadza to świetnym startowcom i na torach, na których można się napędzić po zewnętrznej, w związku z tym, może być różnie. Trzeba jednak powiedzieć, że ostatnio forma Krzycha idzie do góry, zainwestował w nowe silniki. Widać, że zrobił gigantyczny postęp w stosunku do tego, co było na początku sezonu. Oby mu te pola nie przeszkadzały, bo szału w losowaniu nie ma, ze względu na jazdę po równaniach. Nie zmienia to jednak faktu, że Krzysztof potrafi dobrze wystartował i liczę, że będzie w stanie to wykorzystać. Czeka nas przełamanie Janowskiego? O szóstce, z którą pojedzie Maciej, już wielokrotnie rozmawialiśmy i do tej pory szału nie było. W przeciwieństwie do Krzysztofa, Maciej zaczyna z zewnętrznych pól startowych. Wszystko zależy od tego, jak Phil Morris przygotuje tor. Togliatti kojarzy nam się z twardym, jasnym, wysuszonym torem. Miejmy nadzieję, że Phil pomoże trochę Maciejowi i na zewnętrznej będzie trochę wilgoci, dzięki czemu ten tor będzie się lepiej odsypywał. Nawet jeżeli będzie to początek zawodów, to wtedy te pola nie będą aż tak mocno Maciejowi przeszkadzały. Na pewno Maciej stoi przed dużym wyzwaniem, ale ja się spodziewam, mimo wszystko, niezależnie od numerów startowych, że będzie to dobry turniej dla Macieja. Wraca na właściwe tory i wydaje mi się, że będzie dysponował dobrą prędkością na dystansie, co spowoduje, że te zewnętrzne pola startowe w początkowej fazie zawodów nie będą dla Macieja przeszkodą, a będzie w stanie to rzeczywiście wykorzystać, bo na szczęście nie będą to pierwsze biegi serii. Jest szansa na to, że będzie się od czego odepchnąć. Najlepiej wylosował Zmarzlik Wygląda na to, że Bartek wylosował najlepiej ze wszystkich zawodników, bo w dwóch pierwszych biegach ma pola wewnętrzne, ale nie są to początkowe biegu. Bartek tez pokazuje, że nawet jak nic nie pasuje, włącznie z własnymi motocyklami, to i tak potrafi wygrać zawody, więc jest w absolutnie mistrzowskiej formie. Zdrowie dopisuje, sprzęt również. Widać też, że dopasował Anlasy, znalazł technologię, która mu odpowiada, znalazł prędkość w motocyklach i należy się spodziewać, że pola startowe nie będą Bartkowi przeszkadzały, a wręcz przeciwnie.