Jeśli Nicki Pedersen nie wywalczy półrocznego zawieszenia, którym ukarała go duńska federacja, to straci nieco ponad 300 tysięcy złotych. Absencja Pedersena w czterech meczach oznacza dla niego ogromne straty Zawodnik ZOOleszcz DPV Logistic GKM-u Grudziądz robi w meczu średnio 12 punktów. Stawka za punkt wynosi w jego przypadku około 6,5 tysiąca złotych. Absencja w jednym spotkaniu oznacza więc dla Pedersena stratę rzędu 78 tysięcy złotych. Jeśli nie pojedzie w czterech, jakie pozostały mu do odjechania w tym sezonie, to łatwo policzyć, że nieco ponad 300 tysięcy przejdzie mu koło nosa. Oczywiście strata Pedersena, to nic w porównaniu z tym, co może ominąć GKM. Za rok mają być wypłacane wielkie pieniądze z nowego kontraktu telewizyjnego. Ma wyjść po 6 milionów złotych na klub. Jeśli GKM przegra w piątek z Apatorem bez Pedersena, to spadek klubu będzie w zasadzie przesądzony. GKM wysłał pismo, klub poparły PZM i Ekstraliga GKM we wtorek wysłał do duńskiej federacji oficjalnego maila. PZM i Ekstraliga Żużlowa dołączyły do prośby klubu o odwieszenie Pedersena. Grudziądzanie w piśmie wyjaśnili, jakie konsekwencje (finansowe i sportowe) grożą im w razie porażki z Apatorem, a nie ulega wątpliwości, że drużyna bez Pedersena będzie mocno osłabiona. Duńska federacja dostała pismo nie tylko z GKM-u, ale i od prawnika Pedersena. Ten bardzo obszernie wyjaśnił całą sytuację i zachowanie swojego klienta, który w trakcie meczu miał wtargnąć do wieżyczki i grozić sędziemu. To wersja z oficjalnego komunikatu. Zobacz nasz codzienny program o Euro - Sprawdź! Komentujemy każdy mecz Euro na żywo - Posłuchaj naszych relacji!