Faworytem tego dwumeczu finałowego była drużyna OK Bedmet Kolejarza, ale Trans MF Landshut Devils absolutnie nie zamierzało wywieszać białej flagi, szczególnie w pojedynku na własnym torze. Przed spotkaniem menedżer Sławomir Kryjom ambitnie stwierdził, że jeśli jego drużyna chce awansować do eWinner 1. Ligi, to w pierwszym meczu musi wygrać 20 punktami. Zawodnicy najwidoczniej wzięli sobie te słowa do serca, bo od pierwszych wyścigów jechali dobrze i budowali przewagę. Pachniało dużą niespodzianką. 20 punktów nie ma, ale jest pokaźna zaliczka Niemiecki zespół ostatecznie wypracował sobie solidną zaliczkę - wynik 52:38 stawia "Diabły" w uprzywilejowanej sytuacji. Opolanie w zasadzie nie mieli kim straszyć, byli bezradni. Pierwsze drużynowe zwycięstwo podopieczni Piotra Mikołajczaka odnieśli dopiero w wyścigu dziesiątym za sprawą przebudzenia Bartłomieja Kowalskiego. Menedżer drużyny, która w rundzie zasadniczej nie miała sobie równych z rezerwami taktycznymi zwlekał aż do czwartej serii. Wtedy przewaga Landshut wynosiła 10 "oczek". Czy czekanie z dokonywaniem roszad można uznać za dobry ruch? Patrząc na punkty, to Mikołajczak miał związane ręce. "Gość" z PGE Ekstraligi - Mateusz Tonder, po "trójce" przywoził zera, Andriej Kudriaszow i Mads Hansen jechali bez błysku, bardzo wolno rozkręcał się Oskar Polis. Więcej lepszych niż słabszych startów mieli tylko Jacob Thorssell oraz wcześniej chwalony Kowalski. Szwed mógł żałować wykluczenia za dwa ostrzeżenia. Jest dobrym startowcem, ale tego dnia się stresował. Cieniem samego siebie był z kolei Mateusz Świdnicki. Huckenbeck słabszy niż zazwyczaj Po stronie gospodarzy zabrakło punktów Kaia Huckenbecka. Drugi z najskuteczniejszych zawodników 2. Ligi Żużlowej uzbierał łącznie 9 "oczek" z bonusem, ale przyzwyczaił kibiców zza naszej zachodniej granicy do jeszcze lepszych zdobyczy. 28-latek przyjeżdżał do mety na każdej możliwej pozycji. Nie zawiódł natomiast najlepszy zawodnik na trzecim szczeblu rozgrywkowym, czyli Dimitri Berge. Francuza znów ciężko było pokonać. Potrafił tego dokonać tylko Kowalski. Niezwykle cenne punkty dorzucili trzej Niemcy - Martin Smolinski, Michael Haertel oraz junior Norick Bloedorn, który raz zastąpił słabo spisującego się Tobiasa Buscha, ale akurat wtedy dojechał do mety ostatni. Warto miłe słowo skierować w stronę Marius Hillebrand za pokonanie zarówno Świdnickiego, jak i Kowalskiego. O losach tego dwumeczu przecież może decydować każdy punkt. TRANS MF LANDSHUT DEVILS 52:OK BEDMET KOLEJARZ OPOLE 38: WYNIKI: TRANS MF LANDSHUT DEVILS: 9. Kai Huckenbeck - 9+1 (2,1*,3,0,3) 10. Michael Haertel - 8 (3,2,1,1,1) 11. Tobias Busch - 1+1 (1*,0,-,d) 12. Dimitri Berge - 14 (3,3,2,3,3) 13. Martin Smolinski - 11+1 (1,3,3,2,2*) 14. Marius Hillebrand - 2 (1,1,0) 15. Norick Bloedorn - 7+1 (3,2*,0,2) OK BEDMET KOLEJARZ OPOLE: 1. Mateusz Tonder - 3 (3,0,0,-) 2. Oskar Polis - 8 (d,1,2,3,2) 3. Andriej Kudriaszow - 7 (0,2,2,3,0) 4. Mads Hansen - 5+3 (2,1*,1*,1*) 5. Jacob Thorssell - 9 (2,3,1,2,w,1) 6. Bartłomiej Kowalski - 5 (2,0,3,0) 7. Mateusz Świdnicki - 1 (0,0,1) BIEG PO BIEGU: 1. Tonder, Huckenbeck, Busch, Kudriaszow - 3:3 2. Bloedorn, Kowalski, Hillebrand, Świdnicki - 4:2 (7:5) 3. Berge, Thorssell, Smolinski, Polis (d) - 4:2 (11:7) 4. Haertel, Hansen, Hillebrand, Kowalski - 4:2 (15:9) 5. Berge, Kudriaszow, Hansen, Busch - 3:3 (18:12) 6. Smolinski, Bloedorn, Polis, Tonder - 5:1 (23:13) 7. Thorssell, Haertel, Huckenbeck, Świdnicki - 3:3 (26:16) 8. Smolinski, Kudriaszow, Hansen, Hillebrand - 3:3 (29:19) 9. Huckenbeck, Polis, Haertel, Tonder - 4:2 (33:21) 10. Kowalski, Berge, Thorssell, Bloedorn - 2:4 (35:25) 11. Berge, Thorssell, Hansen, Huckenbeck - 3:3 (38:38) 12. Polis, Bloedorn, Świdnicki, Busch (d) - 2:4 (40:32) 13. Kudriaszow, Smolinski, Haertel, Thorssell (w) - 3:3 (43:35) 14. Huckenbeck, Polis, Haertel, Kowalski - 4:2 (47:37) 15. Berge, Smolinski, Thorssell, Kudriaszow - 5:1 (52:38)