Wówczas rybniczanie naprawdę znaleźliby się pod ścianą, bo szans na punkty musieliby szukać w meczu u siebie ze Zdunek Wybrzeżem Gdańsk oraz w Ostrowie i Krośnie (tam tylko bonus mają pewny, bo na własnym torze wygrali 63:27). Bez dwóch liderów Orzeł ma jednak marne szanse na sprawienie sensacji. Tak naprawdę gorszego terminu na wizytę na Górnym Śląsku łodzianie nie mogli sobie wybrać. Nie dość, że zmierzą się z zespołem podrażnionym 12-punktową wpadką z Ostrowem, to jeszcze muszą sobie poradzić bez dwójki swoich liderów. Norbert Kościuch mocno pobijał się podczas meczu z Abramczyk Polonią Bydgoszcz i jego bark wymaga jeszcze zabiegów rehabilitacyjnych, zanim będzie mógł wrócić na tor. Luke Becker natomiast ma mecz w angielskiej Premiership (jego Parrys International Wolves podejmują na własnym torze Sheffield Tigers). - Jedziemy do Rybnika powalczyć - zapowiedział trener gości, Adam Skórnicki, ale możliwości taktycznych za dużo nie ma. Beckera zastąpi Ben Ernst, który nie zachwyca nawet w II lidze. W sobotę wystąpił jako gość w składzie Wolfe Wittstock i w meczu wyjazdowym z 7R Stolaro Stalą Rzeszów nie zdobył w czterech startach nawet punktu. W miejsce Kościucha pojawi się natomiast w składzie Piotr Pióro. Zastępstwa zawodnika za jednego ze swych liderów łodzianie zastosować nie mogą, bo "ZZ" na podstawie zwolnienia lekarskiego można zastosować tylko za najskuteczniejszego zawodnika w składzie, a tym - w momencie gdy GKSŻ publikował komunikat w tej sprawie - był Brady Kurtz (2,135 pkt/bieg). Nowe silniki pomogą? ROW pojedzie na to w najmocniejszym zestawieniu. Z tych samych przyczyn co Beckera nie będzie tylko rezerwowego Leona Flinta. Sporo do udowodnienia kibicom i kierownictwu klubu będą mieli przede wszystkim ci, którzy najbardziej zawiedli w spotkaniu z Arged Malesą: Kacper Gomólski, Michael Jepsen Jensen i Wiktor Trofimow. Szczególnie pierwszy ma ogromne problemy z dopasowaniem do rybnickiego. Jest najskuteczniejszym zawodnikiem ROW-u na wyjazdach, ale przy ul. Gliwickiej jego średnia jest o ponad 0,5 pkt/bieg gorsza. W przełamaniu mają mu pomóc dwa nowe silniki od angielskiego tunera Petera Johnsa. W Łodzi ROW przegrał jedynie 43:45, więc wielkich strat do odrobienia nie ma. Jeśli w poniedziałek trzy punkty zostaną w Rybniku, to play-off podopiecznym Marka Cieślaka nikt już nie odbierze. Poniedziałek (5 lipca) eWinner 1.LŻ ROW RYBNIK - ORZEŁ ŁÓDŹ godz. 18:00, transmisja nSport+ ROW: 9. Kacper Gomólski, 10. Rune Holta, 11. Siergiej Łogaczow, 12. Wiktor Trofimow, 13. Michael Jepsen Jensen, 14. Przemysław Giera, 15. Mateusz Tudzież. Trener: Marek Cieślak. ORZEŁ: 1. Marcin Nowak, 2. Ben Ernst, 3. Brady Kurtz, 4. Piotr Pióro, 5. Aleksandr Łoktajew, 6. Mateusz Dul, 7. Jakub Sroka. Trener: Adam Skórnicki. Sędziuje: Krzysztof Meyze (Wtelno). Arkadiusz Adamczyk