Eksperci oceniając siłę drużyn od wielu miesięcy mówią, że w eWinner 1. Lidze może wydarzyć się dosłownie wszystko. Wszyscy zgodnie przewidują bardzo wyrównane rozgrywki, jednak niemal jednogłośnie wymieniają drużyny z Gdańska i Rybnika w gronie faworytów do awansu. Działacze Zdunek Wybrzeża oraz ROW-u są najbardziej zdeterminowani, żeby w październiku wygrać ligę, otworzyć szampany, a następnie budować ekipę do walki z najlepszymi. W niedzielę przekonamy się, kto lepiej wszedł w obecny sezon. Mają największe budżety W sporcie (nie tylko w żużlu) zawsze wszystko rozchodzi się o pieniądze. Kto ma kasę, ten dyktuje warunki reszcie stawki, a także buduje ekipę, która ma walczyć o najwyższe cele. W eWinner 1. Lidze największe budżety skonstruowali działacze ROW-u Rybnik i Zdunek Wybrzeża Gdańsk. Na Górnym Śląsku jeszcze w poprzednich rozgrywkach startowali w najlepszej lidze świata, dlatego ich środki finansowe były znacznie większe. Tak naprawdę, to budżet "Rekinów" w 2020 roku oscylował w okolicach 5,5-6 milionów złotych. W obecnym sezonie działacze uzbierają co najmniej połowę tej kwoty. Jak się dowiedzieliśmy, rybniczanom wystarczy na wszystko. Mimo panującej pandemii, ponad 3 miliony złotych wyniesie również budżet klubu z Gdańska, który w ostatnich latach zyskał opinię jednego z najbardziej solidnych polskich ośrodków żużlowych. Prezes Tadeusz Zdunek wyprowadził nadmorski klub na prostą, najpierw spłacał długi po poprzednikach, a teraz płaci zgodnie z podpisywanymi kontraktami. Jakub Jamróg w rozmowie z gdańskimi kibicami na Facebooku wyznał, że otrzymał pieniądze nawet przed czasem. Zdunek Wybrzeże ugruntowało swoją pozycję i jest gotowe na awans. Mają największe gwiazdy Wiktor Kułakow i Jakub Jamróg. Zdunek Wybrzeże w trakcie listopadowego okienka transferowego sprowadziło wszystkich żużlowców, których w swojej drużynie widział Eryk Jóźwiak. To oczywiście były podstawowe cele menedżera. O Wiktora Kułakowa i Jakuba Jamroga walczyło co najmniej kilka pierwszoligowych klubów, oni jednak wybrali ofertę z Gdańska. Gdyby nie wprowadzono przepisu o zawodniku do lat 24, to Rosjanin najpewniej startowałby już w PGE Ekstralidze. Na torach eWinner 1. Ligi w poprzednich sezonach wykręcał imponujące średnie - 2,411 w Unii Tarnów (1. wynik w lidze) oraz 2,361 w eWinner Apatorze Toruń (2. wynik w lidze). Jednym słowem - armata przewyższająca poziom zaplecza najwyższej klasy rozgrywkowej. Inauguracyjny mecz w Tarnowie (55:35) pokazał, że Kułakow w żaden sposób nie zamierza spuszczać z tonu i wciąż będzie maszynką do zdobywania punktów (13+1). Przejdźmy teraz do Jakuba Jamroga, który poprzednie trzy lata spędził na torach PGE Ekstraligi - w Unii Tarnów, Betard Sparcie Wrocław oraz Motorze Lublin. Nie notował złych rezultatów, zszedł jednak do niższej ligi, by odzyskać pewność siebie po nieudanej przygodzie z tym ostatnim klubem. W Tarnowie skradł serca gdańskich fanów walką do ostatnich metrów - przed samą metą dwukrotnie wyprzedzał rywali, co wprawiło kibiców siedzących przed telewizorami w prawdziwą euforię. Michael Jepsen Jensen i Rune Holta. Dla Duńczyka zabrakło miejsca w elicie, gdzie spędził jedenaście poprzednich lat (od 2010 roku). Jeszcze nigdy nie jeździł w niższej klasie rozgrywkowej, jednak w Rybniku wszyscy są przekonani, że będzie liderem z prawdziwego zdarzenia. Udowodnił to w spotkaniu z Cellfast Wilkami Krosno (63:27). Zdobył 14 punktów z bonusem i niemal w każdym wyścigu wypracował sobie gigantyczną przewagę nad pozostałymi zawodnikami. Różnica poziomów. Holta - to jedno z największe nazwisko w całej lidze. Norweg z polskim paszportem swoje najlepsze lata z pewnością ma już dawno za sobą, ale w eWinner 1. Lidze spokojnie stać go na wykręcenie średniej biegowej grubo ponad 2,000. 47-latek trzykrotnie zdobywał z reprezentacją Polski Drużynowe Mistrzostwo Świata (2005, 2007, 2010). Trochę kontrowersyjna postać. Jedni go krytykowali i mówili, że nigdy nie będzie Polakiem, drudzy natomiast doceniali jego sportową klasę. W szczycie formy należał do światowej czołówki. Chcą wrócić do elity Gdańszczanie po raz ostatni ścigali się w PGE Ekstralidze w 2014 roku. Spadli, choć często jeździli w niepełnym składzie z powodów finansowych. Teraz nad morzem jest już zupełnie inaczej, za stery w klubie wzięli się odpowiedni ludzie i zbudowali solidny, gotowy na jazdę z najlepszymi ośrodek. Rybniacznie mają dużo świeższe wspomnienia. Mimo kilku ostatnich spadków wciąż mierzą wysoko i chcą rywalizować z najlepszymi. Awizowane składy: Zdunek Wybrzeże Gdańsk: 9. Krystian Pieszczek 10. Rasmus Jensen 11. Jakub Jamróg 12. Michał Gruchalski 13. Wiktor Kułakow 14. Piotr Gryszpiński 15. Alan Szczotka ROW Rybnik: 1. Kacper Gomólski 2. Siergiej Łogaczow 3. Wiktor Trofimow 4. Rune Holta 5. Michael Jepsen Jensen 6. Mateusz Tudzież 7. Przemysław Giera Początek meczu: niedziela 11 kwietnia, godz. 14:00 Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź