Aktualnie sezon nie układa się po myśli Ostrovii, która w drugi dzień świąt wielkanocnych nie zdołała zmierzyć się w Bydgoszczy z miejscową Abramczyk Polonią. Wtedy rozegraniu zawodów przeszkodziły warunki atmosferyczne. Kolejne spotkanie, tym razem na własnym obiekcie, przynosi gospodarzom problemy natury organizacyjnej. Mianowicie na poniedziałkowy pojedynek nie może stawić się żaden lekarz, a jest on niezbędny do przeprowadzenia zawodów. Z tego powodu klub z Ostrowa opublikował post na Facebooku, publikując w nim numer dla zainteresowanych pomocą w meczowych obowiązkach. - Już na próbie toru musi znajdować się lekarz, dlatego mamy czas do poniedziałku 17:30. Szukamy w wieloraki sposób, a post to tylko jedna z opcji. Każdy ma jakichś znajomych i w ten sposób próbuje znaleźć odpowiedni kontakt - powiedział nam Adam Giernalczyk. Do piątku godziny 17:00 internetowy sposób nie przyniósł okazałych rezultatów, gdyż z kierownikiem klubu skontaktowała się jedna osoba, lecz temat nie wszedł w zaawansowaną fazę. - Mamy problem i wiadomo, czego to przyczyna. W szpitalach sytuacja jest taka, a nie inna. Ponadto lekarze posiadają także swoje gabinety oraz odbywają dyżury w publicznych placówkach - stwierdził nasz rozmówca. Ostrovia uniknęłaby aktualnych kłopotów, gdyby utrzymano pierwszy termin starcia. Na początku ostrowianie mieli zmierzyć się ze Startem w sobotę o godzinie 16:00. Rywalizację o dwa dni przełożono z powodu zakażenia koronawirusem w szeregach gości. - Na wcześniejszą datę mieliśmy dogadanych dwóch lekarzy. W weekend szybciej da się z kimś porozumieć, natomiast w dzień tygodnia sytuacja jest trudniejsza - dodał Giernalczyk. Walka z czasem trwa, gdyż obecnie ważą się losy poniedziałkowego spotkania. - Na stadionie musi być lekarz. Jego obowiązków nie może pełnić np. ratownik medyczny, co jasno określają przepisy. W przeciwnym wypadku mecz najpewniej się nie dojdzie do skutku, gdyż nie pozwoli na to sędzia. Na razie o tym nie myślimy, starając się doprowadzić do szczęśliwego zakończenia - stwierdził członek klubu. Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź