Noty dla zawodników ROW-u Rybnik: Kacper Gomólski 5. Dla wychowanka gnieźnieńskiego Startu był to powrót na dobrze mu znany stadion. Gomólski w latach 2012-2014 reprezentował barwy Unii, z którą zresztą zdobył Drużynowe Mistrzostwo Polski. W niedzielę uzbierał 11 punktów z dwoma bonusami, czym tylko potwierdził dobrą tegoroczną dyspozycję. W dwóch pierwszych wyścigach oglądał plecy Lamparta oraz Tungate'a. Później przyjeżdżał do mety przed wszystkimi rywalami. Rune Holta 5+. Norweg z polskim paszportem również w przeszłości zdobywał punkty dla Unii, miał nawet dwie przygody z tym klubem. 47-letni żużlowiec - mimo upływu lat - wciąż jest waleczny i skuteczny. Nie podpisał kontraktu z ROW-em tylko po to, by odcinać kupony. W całych zawodach stracił tylko punkt, kiedy przegrał z Tungate'em. Dwa razy jednak to on był lepszy. Siergiej Łogaczow 4+. Rybniccy kibice po pierwszej serii mogli obawiać się o formę Rosjanina, który zaczął zawody od zera. W następnych biegach natomiast punktował rewelacyjnie. Łącznie uzbierał 11 punktów, w tym trzy wyścigi indywidualnie wygrał. Tungate'owi i Mroczce (Polakowi nawet dwa razy) - zrewanżował się za przegrane wyścigi. Jak najbardziej udany występ, mimo wpadki na początku spotkania. Wiktor Trofimow 2. To nie był jego dzień, zdecydowanie najsłabsze ogniwo formacji seniorskiej rybniczan. Zaczął mecz od podwójnego zwycięstwa, ale za rywali miał "tylko" Rempałę i Woentina. Nie jest jednak łatwo wejść dobrze w mecz na wyjeździe, a 22-latek to zrobił. Im dalej w las, tym było gorzej. Zawodnik ROW-u do dorobku drużyny dorzucił jeszcze punkt po pokonaniu Rempały. Byłoby ich więcej, gdyby nie zdefektował na drugim miejscu. Michael Jepsen Jensen 3+. Jest liderem, lecz nie jest maszynką do zdobywania punktów. W Tarnowie potracił sporo "oczek", gdyż zakończył zawody z 8+1. Akurat od Duńczyka oczekuje się pokaźniejszych zdobyczy. Przegrywał głównie z najbardziej doświadczonymi zawodnikami gospodarzy, jednak z takimi nazwiskami w trakcie swojej kariery najczęściej radził sobie bez najmniejszego problemu. W play-offach powinien jeździć lepiej. Mateusz Tudzież 4. Naprawdę świetny występ. Wygrał dwa swoje pierwsze wyścigi, z kolei w trzecim dotknął taśmy, za co został wykluczony. To był dla niego pojedynek na obcym torze. Być może na rozkładzie nie ma "wymiataczy", ale w sumie nie mamy o co się przyczepić. Kacper Tkocz 1. Wystąpił trzykrotnie i za każdym razem przyjeżdżał do mety ostatni. Jeszcze sporo nauki przed tym młodym zawodnikiem. Ocena nie może być inna. Noty dla zawodników Unii Tarnów: Dawid Lampart 4. Unia wypożyczyła starszego z braci na końcówkę sezonu i Lampart nie punktuje źle. W starciu z ROW-em w sześciu biegach zgromadził na swoim koncie 10 "oczek". Przeplatał dobre wyścigi słabszymi, przyjeżdżał do mety na każdej możliwej pozycji. Nie zapominajmy jednak, że wciąż brakuje mu objeżdżenia. Solidny mecz w wykonaniu 30-latka. Alexander Woentin 1. Raczej już nikt nie ma wątpliwości - Szwed to obecnie poziom niżej od Oskara Bobera. Wrócił do składu tarnowian po odniesieniu kontuzji przez Polaka i nie daje żadnych podstaw, że w kolejnych spotkaniach będzie lepiej. Był dostarczycielem punktów, sam zapunktował tylko na młodym Tkoczu. Artur Mroczka 2. Większość punktów tradycyjnie zdobył na kolegach z drużyny, bądź na juniorach przeciwnika. Początek niedzielnej rywalizacji dla Mroczki był jednak całkiem solidny, dopiero później zniknął z walki bez śladu. Jeżeli w składzie jest tylko trzech seniorów, to każdy musi zdobyć grubo ponad "dwucyfrówkę", żeby zespół był w stanie powalczyć. Wychowanek GTŻ-u Grudziądz kolejny raz tego nie zagwarantował. Mateusz Gzyl brak oceny. Nie dostał żadnej szansy, był tzw. "kevlarem" (zastępowali go koledzy). Rohan Tungate 4+. Austalijczyk potrafił przekuć dobrą dyspozycję z sobotnich eliminacji do Grand Prix na niedzielne zawody. Po raz drugi towarzyszył mu Marcin Gorgat, kto wie czy były koszykarz nie przynosi Tungate'owi szczęścia. W starciu z ROW-em uzbierał 13 "oczek" w sześciu startach. Rywal był klasowy, w każdym biegu 31-latek miał trudnego przeciwnika. W tym sezonie często był krytykowany, tym razem krytykę sobie podarujemy, bo na nią nie zasłużył. Dawid Rempała 2. Zdobył punkty na Tkoczu oraz koledze z pary (Woentinie). Wciąż dużo mu brakuje do regularnego punktowania. Po spadku Unii na drugoligowych torach powinien otrzymywać więcej szans. Przemysław Konieczny 3. Lider formacji młodzieżowej Unii był całkiem nieźle dysponowany. W jednym wyścigu potrafił przywieźć za swoimi plecami nawet Wiktora Trofimowa. Co prawda przegrał z Mateuszem Tudzieżem, a ten przeciwnik był w jego zasięgu, szczególnie z uwagi na to, że Konieczny jechał u siebie. Piotr Świercz brak oceny. Wystąpił tylko raz. To za mało, żeby go sprawiedliwie ocenić. Zobacz nasz codzienny program o Euro - Sprawdź!Komentujemy każdy mecz Euro na żywo - Posłuchaj naszych relacji!