Wypadek Tungate'a w Danii wyglądał strasznie. Zawodnik na sygnale pojechał do szpitala, gdzie przeszedł badania. Szybko głos w sprawie zabrał Marcin Gortat, który poinformował, że złamań wprawdzie nie ma, ale przerwa Australijczyka od startów powinna potrwać przynajmniej tydzień. Taka informacja mogła załamać tarnowian, którzy szorują po dnie tabeli eWinner 1. ligi. 31-latek to zdecydowanie najjaśniejsza postać Unii, która i tak przegrała jednak wszystkie cztery spotkania. Absencja lidera w starciu z Arged Malesą byłaby dla zespołu koszmarem skazującym go na porażkę. Okazuje się, że jest jeszcze nadzieja na udział żużlowca w spotkaniu. Więcej w tej sprawie powiedział nam Tomasz Proszowski. - Wszyscy zasugerowali, że Rohan na pewno nie pojawi się w meczu, bazując na wpisie Marcina Gortata. Tam było jednak napisane, że "prawdopodobnie" czeka Australijczyka 7 dni przerwy, co zostało źle zinterpretowane. Tungate jest już w Łodzi i tam przejdzie badania. Na pewno nie ma on złamań, ale trudno powiedzieć, czy pojawi się w meczu. Wszystko zależy od lekarzy i decyzji samego zawodnika - stwierdził menadżer Unii. Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź