Tej jesieni dość sporo mówi się o osobach prowadzących drużyny, choć można zastanawiać się, czy piastujący tę funkcję trenerzy, czy menadżerowie mają w ogóle jakiekolwiek znaczenie dla wyniku zespołu. Zdaniem Mirosława Kowalika dobry trener jest wartością dodaną. - Uważam, że trener może pełnić rolę menadżera i to jest najlepsza konfiguracja. Trener rozumie zawodników, wie jak oni się zachowują, wie co mogą czuć w danym momencie. Dobry trener ma do nich odpowiednie podejście - wie jak zagadać, jak pomóc, żeby rozwiązać dany problem - argumentuje szkoleniowiec. Co zatem z menadżerami? - Menadżer może ułożyć skład, żonglować nazwiskami i to tyle. Wielu jest takich, którzy mają dobrą drużynę i tam mogą sobie robić cuda. W momencie, kiedy powstaje problematyczna sytuacja, przydaje się trener. Żaden menadżer nie jest w stanie tego skorygować - mówi w rozmowie z Interią Mirosław Kowalik. Świderski idealnym rozwiązaniem dla Startu? Wydaje się więc, że jeśli Aforti Start Gniezno sięgnie po Piotra Świderskiego, zrobi złoty interes. Do tej pory mieli menadżera Rafaela Wojciechowskiego, teraz mieliby trenera Piotra Świderskiego, który przecież przez wiele lat ścigał się na żużlu, a zatem znakomicie rozumie zawodników. W trakcie minionego sezonu, kiedy Świderski prowadził Eltrox Włókniarza Częstochowa, często był krytykowany za niewystarczające umiejętności taktyczne, które miały doprowadzić do tego, że częstochowianie nie awansowali do fazy play-off. Kowalik nie zgadza się jednak z krytyką. - Ja uważam, że jest dobrym trenerem, a to, że nie weszli do play-offów, to sam prezes będzie wiedział dlaczego. Zbieg kilku przypadków, które nie były zależne ani od trenera, ani menadżera, więc wydaje mi się, że jeśli na jego miejscu byłby ktokolwiek inny, to ta sytuacja nie uległaby znacznej zmianie, czy poprawie. Uważam, że spełnił swoją rolę - mówi Mirosław Kowalik. Czy to zatem oznacza, że Piotr Świderski jest dobrym wyborem dla działaczy Aforti Startu Gniezno? - Nie wiem, to okaże się za rok - ucina Kowalik, z którym również działacze gnieźnieńskiego Startu rozmawiali na temat możliwej współpracy.