Derby zawsze są szczególne dla kibiców. W przypadku sportowców jednak jest to mecz jak każdy inny. Aforti Start nie ma już najmniejszych szans na miejsce w play-offach eWinner 1. Ligi. Dla podopiecznych Rafaela Wojciechowskiego będzie to pożegnanie z gnieźnieńskimi kibicami, bo drużyna z pierwszej stolicy Polski na ostatnie spotkanie w sezonie pojedzie do Łodzi. A zmagania na własnych trybunach zawsze miło zakończyć zwycięstwem. Tylko Unia Tarnów miała trudniej Co wpłynęło na tak słaby sezon Aforti Startu? Gnieźnianie na papierze nie wyglądali źle, a w 12 spotkaniach uzbierali zaledwie 11 "oczek" i najprawdopodobniej zakończą rozgrywki dopiero na siódmej pozycji. Nie można zapominać, że ekipa z tego historycznego miasta miała ogromne kłopoty z kontuzjami (w tym aspekcie gorzej miała tylko zdegradowana już Unia Tarnów). Upadki na własnej skórze "najlepiej" odczuł Peter Kildemand, który był zmuszony opuścić kilka istotnych spotkań. Groźnie wypadki nie ominęły także Oskara i Kevina Fajferów, a także Marcela Studzińskiego. Kiedy złamania obojczyka nabawił się Kildemand, pozyskano nawet Petera Ljunga. Doświadczony Szwed domowym występem z Abramczyk Polonią jednak tylko potwierdził, że jego czas mija. Po dwóch zerach więcej szans od menedżera Wojciechowskiego nie dostał. Mirosław Jabłoński z kolei bardziej skupiał się na pracy w telewizji. W sporcie ważne jest szczęście, a gnieźnianom tego szczęścia w 2021 roku zabrakło. Ostrowianie jeszcze nie mogą planować wakacji Gnieźnianie po raz pierwszy - od czasu powrotu na pierwszoligowy front - zakończą rundę zasadniczą poza czołową czwórką. Rafael Wojciechowski już ogłosił, że dłużej nie będzie pełnił funkcji menedżera zespołu. Obecnie prowadzi rozmowy z różnymi kandydatami. - Tę decyzję podjąłem już w zeszłym roku, w październiku, jednak ze względu na zawirowania organizacyjne, później rodzinną tragedię nie udało się znaleźć następcy. Prowadzę już rozmowy, analizuję kandydatów na to stanowisko i myślę, że w ciągu miesiąca, półtora, uda się ogłosić nazwisko menadżera - mówił nam kilka dni temu. W Aforti Starcie powoli mogą planować wakacje, tego samego nie można powiedzieć o ostrowianach, którzy zajmują drugą lokatę (jeśli wygrają, odzyskają fotel lidera) i pojadą w play-offach. Chyba nawet najwięksi optymiści przed startem sezonu nie spodziewali się "drugiej młodości" Grzegorza Walaska, tak świetnej jazdy Tomasza Gapińskiego, czy tego, że odkryciem rozgrywek będzie Patrick Hansen. Juniorzy jadą na miarę swojego dużego potencjału, przyczepić się można tylko do obcokrajowców - Nicolaia Klindta i Olivera Berntzona. W pierwszym meczu ostrowianie wygrali 59:31. Awizowane składy na mecz Aforti Start Gniezno - Arged Malesa Ostrów: Aforti Start Gniezno: 9. Peter Kildemand, 10. Frederik Jakobsen, 11. Timo Lahti, 12. Mirosław Jabłoński, 13. Oskar Fajfer, 14. Mikołaj Czapla. Arged Malesa Ostrów: 1. Oliver Berntzon, 2. Tomasz Gapiński, 3. Daniel Kaczmarek, 4. Patrick Hansen, 5. Grzegorz Walasek 6. Sebastian Szostak, 7. Jakub Poczta. Początek meczu w poniedziałek 2 sierpnia o godzinie 18:00.