Rohan Tungate – 16 (3,3,3,3,2,2) Australijczyk był jedynym zawodnikiem Unii Tarnów, który był w stanie powalczyć z zawodnikami Orła Łódź. Świadczy o tym fakt, że odpowiadał za 40% całego dorobku swojej drużyny. Wiktor Kułakow – 14 (3,3,3,3,2) Wybrzeże zawiodło, ale Rosjanin pojechał na - jak zwykle - bardzo wysokim poziomie. Niewiele zabrakło do kompletu, niewiele też do pokonania ROW-u Rybnik, jednak Kułakow nie mógł mieć sobie nic do zarzucenia. Tomasz Gapiński – 13 (3,3,1,3,3) Doświadczony zawodnik dał popis swoich umiejętności z meczu z Aforti Startem Gniezno. Dwukrotnie mijał bez większych problemów lidera przyjezdnych, Oskara Fajfera, czy fenomenalnego dzień wcześniej w Rybniku Timo Lahtiego. Raz zdołał pokonać go Frederik Jakobsen, jednak to wciąż był znakomity występ "Gapy". Patryk Wojdyło – 11+2 (3,2*,2*,3,1) Jedno z objawień eWinner 1. Ligi. Wojdyło świetnie jeździł na drugoligowych torach i wielu zastanawiało się, czy przeniesie dobrą formę na tory pierwszoligowe. Nie punktuje tak znakomicie, jak w 2. Lidze, jednak co najmniej daje radę. Tak też było w starciu z Abramczyk Polonią Bydgoszcz - po czterech startach był komplet, w ostatnim biegu Tarasienko okazał się zbyt szybki. Patrick Hansen – 8+4 (2*,2*,2*,2*) Duńczyk udowadnia, że przedsezonowe słowa o tym, że chce być najlepszym zawodnikiem U24 ligi nie były tylko słowami. W meczu przeciwko Startowi Gniezno zanotował płatny komplet i w każdym ze swoich startów dowoził podwójne zwycięstwo. Mateusz Tudzież – 8+1 (3,2,1,1,1*) Nieoczekiwany bohater ROW-u Rybnik. Jeśli wskazać zawodnika, dzięki któremu rybniczanie nie polegli w Gdańsku osłabieni brakiem Michaela Jepsena Jensena, należałoby wymienić nazwisko Tudzież. Młody zawodnik zapunktował na poziomie czterech seniorów, którzy ostali się w składzie i zdobył bardzo cenne punkty. Sebastian Szostak – 4 (3,0,1) Wychowanek ostrowskiego klubu powoli staje się nudny. W każdym z dotychczas rozegranych spotkań nie miał zbyt wielkich problemów z młodzieżowcami rywali. Tak też było w meczu z Aforti Startem Gniezno - ani Studziński, ani Czapla nie sprawili mu większych problemów. Piotr Kaczorek Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź