Kilka spotkań PGE Ekstraligi oraz eWinner 1. Ligi zostało przełożonych z powodu zakażeń koronawirusem. Sprawy ułożyły się tak, że to niedzielny mecz ROW Rybnik - Cellfast Wilki Krosno zainauguruje sezon ligowy w Polsce. - Oczywiście liczę na udaną inaugurację sezonu w wykonaniu mojego zespołu. Wierzę, że będziemy się bić z ROW-em o zwycięstwo, a spotkanie będzie emocjonujące oraz dostarczy sporo wrażeń. To znakomita pora i znakomity dzień. Oglądalność na pewno będzie duża, tym bardziej że to pierwszy ligowy mecz w 2021 roku - mówi nam Grzegorz Leśniak, prezes klubu z Krosna. Nie są typowym beniaminkiem Cellfast Wilki to beniaminek tylko z nazwy. Drużynę po awansie wzmocnili m.in. Mateusz Szczepaniak, Andrzej Lebiediew, Peter Ljung i Daniel Jeleniewski. - Mamy doświadczony zespół, sprowadzeni żużlowcy z niejednego pieca jedli chleb - przyznaje nasz rozmówca. - Mateusz i Andrzej bardzo dobrze znają rybnicki obiekt, powinni być naszymi wiodącymi zawodnikami w tym spotkaniu. Liczymy na nich, ale to nie jest tak, że na nich ciąży jakaś specjalna odpowiedzialność. Odpowiedzialność musi być na każdym zawodniku. Tylko to da nam dobry wynik - dodaje. Wyniki osiągane w sparingach zawsze trzeba przyjmować z pewnym przymrużeniem oka, ale postawa Petera Ljunga może lekko niepokoić. Szwed w treningu punktowanym z Eltrox Włókniarzem nie wywalczył żadnego "oczka", a pięciokrotnie wyjechał na tor. - Jego rezultat rzeczywiście może przykuwać uwagę. Peter mówi - i zresztą gdy prześledzimy jego wystepy z przeszłości - to w sparingach nie zdobywał wielkich punktów. Sporo testował, cały czas pracuje przy sprzęcie. Jeśli sobie wszystko poukłada, to w niedzielę pokaże, że potrafi jeździć. Przecież przez ostatnie kilkanaście sezonów był czołowym zawodnikiem I ligi, tylko poprzedni miał nieco słabszy - zauważa Leśniak. Lider szuka formy, ale reszta zespołu daje radę Doskonale spisał się Lebiediew, a Szczepaniak przeplatał dobre wyścigi słabszymi. - Lebiediew i Szczepaniak to są nasze dwie strzelby. Mam nadzieję, że będą zdobywać cenne punkty. Sparing w Częstochowie pokazał, że układają ten swój sprzęt i z każdym występem powinno być coraz lepiej. Spokojnie podchodzimy do sparingów - one są po to, żeby zawodnicy dopasowali sprzęt i złapali odpowiedni rytm. Peter Ljung jednak ma nad czym pracować - zaznacza prezes krośnian. Pod Jasną Górą zaimponował w szczególności Patryk Wojdyło. Leśniak wierzy w tego młodego żużlowca, jednak podchodzi do wyniku (7+2 w czterech startach) z dużym dystansem. - Bardzo wierzymy w Patryka, a on wierzy w siebie. Ale bardzo twardo stąpajmy po ziemi. To prawda - przyjechał do mety przed kilkoma zawodnikami, z którymi wydawało się, że nie ma prawa wygrać. Oby takie punkty przywoził w lidze. Patryk w ogóle nie podpala się tym występem. Jest świadomy, że był to tylko sparing. Skrupulatnie dobieraliśmy żużlowców do zespołu, jestem przekonany, że może być w trójce najlepszych zawodników do lat 24 - podsumowuje sternik beniaminka. Kącik statystyczny: Bilans meczów pomiędzy klubami z Rybnika i Krosna: 16 wygranych rybniczan, 0 remisów, 5 wygranych krośnian. Klub z Krosna wygrał w Rybniku tylko raz (w 2012 roku, 47:43). Awizowane składy: ROW Rybnik: 9. Siergiej Łogaczow 10. Wiktor Trofimow 11. Michael Jepsen Jensen 12. Kacper Gomólski 13. Rune Holta 14. Przemysław Giera 15. Mateusz Tudzież Cellfast Wilki Krosno: 1. Andrzej Lebiediew 2. Daniel Jeleniewski 3. Mateusz Szczepaniak 4. Patryk Wojdyło 5. Peter Ljung 6. Aleks Rydlewski 7. Bartosz Curzytek Początek zawodów: godzina 14:00 (niedziela) Sędzia: Ryszard Bryła Komisarz toru: Tomasz Welc Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź