Noty dla zawodników Arged Malesy Ostrów: Nicolai Klindt 3. Zaczął perfekcyjnie, bo jako jedyny z seniorów Arged Malesy w pierwszych wyścigach przywoził "trójki". Duńczyk zwyciężył dwa swoje pierwsze biegi, w kolejnych było jednak znacznie gorzej. Mecz zakończył z dwoma zerami. Kiedy Klindt zawodził, to odpalili pozostali i ostrowianie dowieźli zwycięstwo do końca. Patrick Hansen 4. Długo dopasowywał motocykl do rybnickiego toru, bo początek spotkania wcale nie był dla niego udany. Co prawda punktował w każdym wyścigu, jednak były to mocno wymęczone punkty. Najlepiej spisał się w gonitwie czternastej, kiedy do spółki z Grzegorzem Walaskiem wygrali 5:1 i przy okazji odwrócili wynik na korzyść ostrowian. Grzegorz Walasek 3+. W wywiadzie telewizyjnym nie krył rozczarowania, że ten mecz nie przebiega po jego myśli. Choć początek zawodów miał naprawdę bardzo słaby, to w końcówce już jechał na miarę swoich możliwości. Doświadczony żużlowiec odpalił w doskonałym momencie, bo w wyścigu nominowanym. Musiał radzić sobie z bólem szyi po upadku w początkowej fazie meczu. Co ciekawe, upadł już po przejechaniu czterech okrążeń. Tomasz Gapiński 5. Bohater. To on zwyciężył ostatni wyścig i przypieczętował wygraną Arged Malesy, po której w ostrowskim obozie zapanowała wielka radość. Łącznie zgromadził przy swoim nazwisku 9 punktów z bonusem. Byłoby więcej, ale został przez sędziego wykluczony za ostry atak po wyjściu z ostatniego łuku. Wiktor Trofimow się nie przewrócił, ale sędzia zmienił wynik z 5:1 dla gości na 3:3. Przy okazji wręczył Gapińskiemu żółtą kartkę. Oliver Berntzon 1. Największy pechowiec. Zawody dla Szweda zakończyły się przewcześnie po upadku w biegu dziesiątym. Jechał na pewnej drugiej pozycji, był nieatakowany, ale go pociągnęło i stracił panowanie nad motocyklem. Lekarz uznał, że Berntzon jest niezdolny do kontynuowania zawodów. Wcześniej pokonał tylko Gomólskiego. Od uczestnika cyklu Grand Prix oczekuje się "dwucyfrówek", ale wszyscy wiedzą, jak trudny jest to sezon dla obcokrajowca Arged Malesy. Sebastian Szostak 3. Ważne punkty młodzieżowca gości. Pojechał bardzo solidnie, ale w przypadku dwóch wyścigów musi odczuwać spory niedosyt. W starciu juniorów jechał na podwójnym prowadzeniu, jednak na dystansie stracił punkt na rzecz Tudzieża. W dziesiątym biegu natomiast wjechał w taśmę, czym zaprzepaścił punkt (wcześniej wykluczono Berntzona). Jeden wyścig wygrał, dołożył dużą cegiełkę do zwycięstwa.Jakub Krawczyk 4+. W poniedziałek śmiało może iść do sklepu po bułki. Jeśli natrafi na kibiców Arged Malesy, wtedy nasłucha się wielu pochwał na swój temat. Sporo mówi się, że to Gapiński był bohaterem gości po wygranej w piętnastym biegu, ale równie dużo dla drużyny zrobił Krawczyk, na którego przecież nikt nie stawiał. Nie dość, że pokonywał mocnych rybnickich juniorów, to za swoimi plecami pozostawił też Trofimowa i Aspgrena. Noty dla zawodników ROW-u Rybnik: Pontus Aspgren 4. Czy pojechał lepiej niż zrobiłby to odstawiony od składu Siergiej Łogaczow? Wydaje się, że nie. Wywalczył 8 "oczek" z dwoma bonusami, ale nie był zbyt błyskotliwy na torze. Przegrał nawet z najmniej doświadczonym zawodnikiem gości. Najwidoczniej pojawiła się u Szweda sportowa złość, bo później na dystansie wyprzedził Patricka Hansena. Końcówka jednak znowu średnia w jego wykonaniu. Wiktor Trofimow 2. Można było spodziewać się trochę lepszej postawy po tym zawodniku. Druga faza spotkania była naprawdę słaba. W pierwszej też jest się do czego przyczepić - przegrał z juniorem Krawczykiem. Jeśli nie obudzi się na rewanż, to ROW-u w finale nie będzie. I tak może mówić o szczęściu, bo skorzystał na decyzji sędziego po wyścigu czwartym.Michael Jepsen Jensen 5. Przygotował optymalną dyspozycję na fazę play-off, ale co z tego, skoro koledzy nie poszli jego śladem. Przyjemnie oglądało się jazdę Duńczyka w tym meczu. W dwóch wyścigach musiał uznać wyższość rywali, ale porażka z Klindtem i Gapińskim nie jest powodem do narzekań. Jepsen Jensen akurat stanął na wysokości zadania.Kacper Gomólski 2. Miał trudny początek zawodów. W swoim pierwszym wyścigu upadł po ataku Patricka Hansena, ale sędzia nie dopatrzył się przewinienia Duńczyka. W kolejnym Gomólski był czwarty. Nieco lepiej zaprezentował się w pozostałych, choć dodajmy, że w jednym biegu jechał w dwuosobowej obsadzie, zatem dwa "oczka" miał z urzędu.Rune Holta 5. W zasadzie to ROW w sobotę miał tylko dwa pewne punkty. Pierwszym był Jepsen Jensen, a drugim Holta. To jednak było za mało, by sprostać silnej Arged Malesie. Wydawało się, że para liderów rybniczan w piętnastym wyścigu wygra podwójnie i faworyt uniknie kompromitacji, lecz psikusa sprawił im Gapiński. Piątka dla Norwega z polskim paszportem absolutnie zasłużona. Paweł Trześniewski 1. To nie był dzień tego 16-latka. Jedyny punkt zgarnął tylko po wykluczeniu Gapińskiego. W tak młodym wieku jednak ma prawo notować wpadki i wahania formy. Przyczyn porażki należy szukać gdzie indziej. Mateusz Tudzież 2. Większe pretensje można mieć chociażby do Tudzieża, który dysponuje znacznie większym bagażem doświadczeń od młodszego kolegi. W biegu młodzieżowym przegrał moment startowy, ale był szybki, co potwierdził wyprzedzając Szostaka. Później punkty były w jego zasięgu, lecz finalnie przegrywał rywalizację z zawodnikami gości.