Podopieczni Mariusza Staszewskiego w każdym tegorocznym meczu eWinner 1.LŻ zdobywali przynajmniej 44 punkty. Tylko najwięksi fanatycy zespołu Arged Malesa Ostrów Wlkp. wierzyli jednak, że goście będą w stanie chociaż zbliżyć się do tego dorobku na torze w Rybniku. Tymczasem przyjezdni swą "normę" wyrobili już po 13. wyścigach i tym samym mogli się cieszyć ze zwycięstwa. To już ósmy z rzędu mecz bez porażki ekipy z Ostrowa, która pod względem formy, wyrasta obecnie na największego faworyta do awansu. Na szczególne wyróżnienie w ekipie przyjezdnych zasłużył Patrick Hansen, ale tak naprawdę w niedzielę największą siłą ostrowian był wyrównany skład. Ani razu nie dali się rybniczanom, u których "dziur" w składzie było pełno, pokonać podwójnie. Kibice ROW-u Rybnik po zawodach żadnych pretensji nie mogli mieć tylko do Rune Holty. Weteran od początku nie miał problemów z dopasowaniem się do toru i spisywał się świetnie. Dwa biegi na połapanie się o co chodzi z nawierzchnią zmarnował na to Siergiej Łogaczow. Kompletnie zawalił zawody natomiast kreowany na lidera Michael Jepsen Jensen, a w niczym nie pomogli drużynie gospodarzy - Wiktor Trofimow i Kacper Gomólski. - W play-off wszystko i tak zacznie się od początku - jak mantrę od dawna powtarzają rybniccy działacze, ale takiego "zimnego prysznica" jak w niedzielę na pewno się nie spodziewali. Miejscowi przegrywali starty, a na dystansie też poza Holtą i Łogaczowem nie potrafili nic zdziałać. Doświadczeni zawodnicy i najbardziej utytułowany trener żużlowy świata - Marek Cieślak mieli w Rybniku zbudować "twierdzę", która stanie się największym atutem ROW-u Rybnik w walce o powrót do PGE Ekstraligi. Tymczasem "twierdzą" rybnicki stadion był tylko na inaugurację z Cellfast Wilkami Krosno. Potem kolejne drużyny przyjeżdżające do Rybnika nie miały już żadnych problemów z dopasowaniem się do nawierzchni toru przy ul. Gliwickiej. Ostrzeżeniami, że coś jest nie tak były już spotkania z Arforti Startem Gniezno i Abramczyk Polonią Bydgoszcz, ale żadnych wniosków z tego nie wyciągnięto. Teraz prezes Krzysztof Mrozek musi zareagować, bo z tak "gościnnym" dla rywali torem i taką formą Michaela Jepsena w play-offach rybniczanie nie mają czego szukać. ROW RYBNIK: 39 ARGED MALESA OSTRÓW WLKP.: 51 ROW Rybnik: 9. Kacper Gomólski 2 (0,1,1,-,0) 10. Rune Holta 16 (3,2,3,2,3,3) 11. Siergiej Łogaczow 11 (1,0,3,3,3,1) 12. Wiktor Trofimow 1 (0,-,1,0) 13. Michael Jepsen Jensen 6 (2,1,2,0,1) 14. Kacper Tkocz 0 (0,0) 15. Mateusz Tudzież 3 (2,1,0,0) Arged Malesa Ostrów Wlkp.: 1. Nicolai Klindt 5+3 (2*,2*,d,1) 2. Daniel Kaczmarek ns 3. Grzegorz Walasek 9 (3,3,1,1,2*) 4. Tomasz Gapiński 9 (2,1,3,2,1) 5. Oliver Berntzon 9 (3,2,2,2,0) 6. Sebastian Szostak 3 (3,0,0) 7. Jakub Poczta 2+1 (1,0,1*) 8. Patrick Hansen 12 (1,3,3,2,3) Bieg po biegu: 1. Walasek, Klindt, Łogaczow, Gomólski - 1:5 (1:5) 2. Szostak, Tudzież, Poczta, Tkocz - 2:4 (3:9) 3. Berntzon, Jepsen Jensen, P. Hansen, Trofimow - 2:4 (5:13) 4. Holta, Gapiński, Tudzież, Szostak - 4:2 (9:15) 5. Walasek, Holta, Gapiński, Łogaczow - 2:4 (11:19) 6. Hansen, Klindt, Jepsen Jensen, Tudzież - 1:5 (12:24) 7. Holta, Berntzon, Gomólski, Poczta - 4:2 (16:26) 8. Gapiński, Jepsen Jensen, Walasek, Tkocz - 2:4 (18:30) 9. Hansen, Holta, Gomólski, Klindt (d) - 3:3 (21:33) 10. Łogaczow, Berntzon, Trofimow, Szostak - 4:2 (25:35) 11. Łogaczow, Gapiński, Klindt, Trofimow - 3:3 (28:38) 12. Łogaczow, Hansen, Poczta, Tudzież - 3:3 (31:41) 13. Holta, Berntzon, Walasek, Jepsen Jensen - 3:3 (34:44) 14. Hansen, Walasek, Jepsen Jensen, Gomólski - 1:5 (35:49) 15. Holta, Gapiński, Łogaczow, Berntzon - 4:2 (39:51) Arkadiusz Adamczyk Paulina Czarnota-Bojarska zaprasza na codzienny program o Euro - Oglądaj teraz!Nie możesz oglądać meczu? - Posłuchaj na żywo naszej relacji!