Po porażkach z ROW-em Rybnik i ostatecznie niewywalczeniu na tym rywalu nawet jednego punktu, wydawało się niemal pewne, że sezon 2021 dla bydgoszczan skończy się porażką, jaką byłby brak awansu do play-off. Zwłaszcza, że kontuzji doznało dwóch podstawowych żużlowców drużyny - David Bellego oraz Grzegorz Zengota. Nieoczekiwanie jednak zespół wygrał w Gnieźnie, czym przedłużył swoje nadzieje na realizację celu, ale nadal znajduje się w dość trudnym położeniu. Kluczowe mogą być dwa mecze: jutrzejszy w Łodzi oraz spotkanie ze Zdunek Wybrzeżem Gdańsk na własnym torze. - Zwycięstwo w Gnieźnie polepszyło nieciekawą sytuację drużyny, ale droga do czwórki nadal jest daleka. Przed Polonią kilka trudnych wyjazdów, tam może być naprawdę różnie. Po wygranej ze Startem Polonia wyrównała sobie tę porażkę z ROW-em u siebie. Teraz musi zdobywać coś ekstra, a nie tylko to, co było zakładane - mówi nam Leszek Tillinger, były prezes klubu. Zauważył on - słusznie zresztą, że dzięki wygranej w Gnieźnie Polonia ma status quo w tabeli, bo odrobiła jedną porażkę na własnym torze. Do TOP 4 potrzeba jej jednak czegoś więcej. Jak to jest z tymi sędziami? Nie da się ukryć, że mająca sporego pecha do kontuzji Polonia ma jednak dużo szczęścia do decyzji sędziowskich. Abstrahując od pomyłek na jej korzyść, nawet niemal wszystkie sporne sytuacje z gatunku 50/50 są oceniane pomyślnie dla ekipy Jerzego Kanclerza. Zauważył to już nawet Witold Skrzydlewski, choć jego poglądy tonuje Tillinger. - Tak nie powinno się tłumaczyć porażek. Przegrałem, bo sędzia. Jakby prowadził dziesięcioma punktami, to żaden sędzia by nie przeszkodził. Arbitrzy się mylą, to się zdarza. Tak to już jest w sporcie, że czasem po przegranej szuka się wytłumaczeń dookoła - twierdzi. Tak czy inaczej, przed Abramczyk Polonią pierwszy z serii meczów o wszystko. Droga do play-off nadal stoi otworem, ale trzeba zacząć wygrywać regularnie. Wkrótce powinni wrócić Bellego z Zengotą, a to na pewno zwiększy siłę rażenia drużyny. - Jeśli Francuz szybko dojdzie do siebie, Polonia będzie w czwórce - kończy Leszek Tillinger. W Łodzi jeśli nie o wygraną, bydgoszczanie powalczą minimum o punkt bonusowy. W pierwszym meczu wygrali 48:42, więc zdobycie 43 punktów da im jeden punkt. Z pewnością jednak jadą tam z zupełnie innym celem. Awizowane składy:Orzeł Łódź9. Marcin Nowak10. Aleksandr Łokatajew11. Norbert Kościuch12. Piotr Pióro13. Brady Kurtz14. Jakub Sroka15. Mateusz DulAbramczyk Polonia Bydgoszcz1. Daniel Jeleniewski2. Andreas Lyager3. Adrian Gała4. Brak zawodnika5. Wadim Tarasienko6. Wiktor Przyjemski7. Nikodem BartochPoczątek meczu: niedziela, 27 czerwca, 14:00.Nowy program o Euro - codziennie na żywo o 12:00 - Sprawdź!Nie możesz oglądać meczu? - Posłuchaj na żywo naszej relacji!