Jeżeli ROW Rybnik zwycięży na wyjeździe z Cellfast Wilkami Krosno, to może zakończyć rundę zasadniczą na pierwszym miejscu w tabeli eWinner 1. Ligi. Karty w swoich rękach będą mieli jednak żużlowcy Arged Malesy Ostrów. Podopieczni Mariusza Staszewskiego mają przed sobą jeszcze jedno zaległe spotkanie i rzutem na taśmę mogą przeskoczyć ekipę z Górnego Śląska. Rybniczanie do Krosna pojadą bez Siergieja Łogaczowa. W organizmie rosyjskiego żużlowca stwierdzono zakażenie koronawirusem. Został już poddany 10-dniowej kwarantannie, przebywa w swoim domu w Rybniku. To drugi przypadek COVID-19 w tej drużynie. Na początku rozgrywek z chorobą zmagał się Michael Jepsen Jensen, ale Duńczyk szybko wrócił na tor. Półfinały na pierwszoligowym froncie zaplanowano na początek września, zatem Łogaczow na spokojnie się wykuruje. Rosjanin to drugi z najskuteczniejszych zawodników ROW-u (średnia biegowa 2,182). Lepszym wynikiem w zespole może pochwalić się tylko Rune Holta (2,258). Zgodnie z obowiązującym regulaminem w eWinner 1. Lidze, nie można za niego zastosować przepisu o zastępstwie zawodnika. Awizowany skład ROW-u Rybnik na mecz w Krośnie: 1. Michael Jepsen Jensen, 2. Kacper Gomólski, 3. Wiktor Trofimow, 4. Leon Flint, 5. Rune Holta, 6. Mateusz Tudzież, 7. Paweł Trześniewski. Można przypuszczać, że pojawienie się Flinta to tylko zasłona dymna, a w rzeczywistości w Krośnie wystąpi Pontus Aspgren.