Sezon 2021 był bardzo trudny zarówno dla Grzegorza Zengoty, jak i dla Adriana Gały. Obaj nie prezentowali najwyższej formy, jednak przeszkodziły im w tym kontuzje. Abramczyk Polonia planuje jeszcze porozmawiać z wychowankiem Falubazu, lecz na celowniku Jerzego Kanclerza znaleźli się inni krajowi zawodnicy - Krzysztof Buczkowski oraz Oskar Fajfer. Obaj na pierwszoligowym froncie wydają się być pewniakami do "dwucyfrówek". Powrót Buczkowskiego? Buczkowski prowadził zaawansowane rozmowy z bydgoszczanami, kiedy był... całkowicie bez formy w Motorze Lublin. Ostatnie udane występy mogą zmienić jego sytuację. Na rynku brakuje mocnych Polaków, być może otrzyma jakąś ofertę z PGE Ekstraligi i zwolni się miejsce np. dla Zengoty. W Bydgoszczy poszukują także nowego zawodnika do lat 24, bo Andreas Lyager jest z rocznika 1997. Tutaj priorytetem prezesa klubu znad Brdy jest Frederik Jakobsen. Duńczyk w Polsce debiutował w Poznaniu, ostatnie trzy sezony spędził jednak w Aforti Starcie Gniezno. Jeszcze kilkanaście dni temu wydawało się, że może trafić do Grudziądza, ale ZOOleszcz DPV Logistic GKM ostatecznie porozumiał się z Norbertem Krakowiakiem. Mniej zawirowań będzie w przypadku obcokrajowców. Zostaje Wadim Tarasienko, nie wiadomo co z Davidem Bellego, który może załapać się do PGE Ekstraligi. Na celowniku Kanclerza znaleźli się m.in. Matej Zagar, Chris Holder oraz Max Fricke. Spokój o młodzieżowców W Bydgoszczy przynajmniej na razie mogą być spokojni o formację młodzieżową. Wciąż ważny kontrakt ma Wiktor Przyjemski, który doskonale spisał się w swoich pierwszych ligowych spotkaniach. Można przypuszczać, że przedłuży się także pobyt w klubie Nikodema Bartocha. Choć jego talent nie rozwija się wzorowo, to ciężko znaleźć lepszego juniora na eWinner 1. Ligę. Bydgoszczanie chcieliby bardzo Dawida Rempałę, jednak zawodnik Unii Tarnów ma znacznie więcej propozycji, również z najwyższej klasy rozgrywkowej.