- Nie poddajemy się, jedziemy do Ostrowa na wojnę! - mówił przed meczem prezes Krzysztof Mrozek. Porażka w pierwszym spotkaniu na własnym torze (44:45) postawiła ROW w bardzo trudnym położeniu. Rybniczanie byli faworytem do finału, lecz Arged Malesa im w tym sezonie wydatnie nie leżała. Mimo to, sternik ostrowian - Waldemar Górski był daleki od świętowania na półmetku rywalizacji. Spodziewał się, że u siebie będzie ciężej niż na wyjeździe. Powrót Łogaczowa nic nie dał W rzeczywistości okazało się, że słowa prezesa Mrozka były wypowiadane na wyrost. Zawodnicy ROW-u po prostu się ośmieszyli, w wielu wyścigach nie potrafili nawiązać równorzędnej walki z doskonale dysponowanymi gospodarzami. Na nic zdał się powrót do składu Siergieja Łogaczowa. Rosjanin był najlepszym zawodnikiem w rybnickim zespole, ale w pojedynkę nie mógł nic zdziałać. To była deklasacja. Pierwsze indywidualne zwycięstwo na koncie gości pojawiło się w trzynastym wyścigu!Czasami po samym starcie wydawało się, że ROW jest w stanie ugrać więcej. Kibice tej drużyny mogli tylko się załamać widząc nieporadnego na dystansie Wiktora Trofimowa, który w prosty sposób tracił pozycje. Niewiele dobrego zespołowi dali także: Rune Holta i Michael Jepsen Jensen, czyli ci, którzy mieli ciągnąć wynik. Punktów próżno było szukać na koncie Kacpra Gomólskiego, rybniccy juniorzy z kolei byli tłem dla równieśników z Ostrowa. Odstawiony w pierwszym meczu Łogaczow mógł czuć małą satysfakcję, bo w zasadzie tylko on nie zawiódł na całej linii.- Dawno takiego meczu nie przeżywałem, właściwie od iluś wyścigów spokojnie sobie to oglądam. Po prostu nie ma kim jechać - ani Rune Holtą, ani Michaelem Jepsenem Jensenem. Nikt na tym torze nie może się odnaleźć. Tor jest trudny, ale do jazdy i trzeba trzymać gaz. Chłopaki jadą w meczach ze słabszymi drużynami. Tutaj trzeba pogratulować Mariuszowi Staszewskiemu za to, że ma przygotowany zespół pod każdym względem - mówił Marek Cieślak w wywiadzie dla nSport+. Nawet Cellfast Wilki musiały być pod wrażeniem Przedstawiciele Cellfast Wilków z pewnością oglądali niedzielną potyczkę. Nawet na finaliście eWinner 1. Ligi postawa Arged Malesy musiała robić wrażenie. Często w tym sezonie zawodził Oliver Berntzon. Szwed jednak się obudził i spisywał się doskonale. Podobne słowa należy skierować w stronę Grzegorza Walaska (wynik nieco zepsuło mu wykluczenie), Patricka Hansena i Tomasza Gapińskiego. Gdyby nie taśma, to w takim samym tonie ocenialibyśmy jazdę Nicolaia Klinda. Swoje zrobili także młodzieżowcy.Przed sezonem tylko najwięksi optymiści mogliby stawiać, że w wielkim finale ligi pojadą zespoły z Krosna i Ostrowa. A jednak! To będzie wielkie święto w tych miastach. ARGED MALESA OSTRÓW: 59 ROW RYBNIK: 31 ARGED MALESA OSTRÓW: 9. Nicolai Klindt - 5+2 (1,t,2*,2*) 10. Tomasz Gapiński - 11 (3,3,3,1,1) 11. Oliver Berntzon - 12 (3,3,3,3,-) 12. Patrick Hansen - 11+2 (2*,1,2*,3,3) 13. Grzegorz Walasek - 11+1 (3,3,3,w,2*) 14. Jakub Krawczyk - 3+1 (1,2*,0,u) 15. Sebastian Szostak - 6 (3,1,1,1) 16. Jakub Poczta - nie startował ROW RYBNIK: 1. Kacper Gomólski - 0 (0,d,0,0) 2. Rune Holta - 5 (0,2,1,2,d) 3. Siergiej Łogaczow - 11+1 (2,2,2,3,2*) 4. Wiktor Trofimow - 3+1 (1,0,1*,1,-) 5. Michael Jepsen Jensen - 10+1 (1,2,1,2*,1,3) 6. Mateusz Tudzież - 2 (2,0,0) 7. Paweł Trześniewski - 0 (0,0,0) 8. Kacper Tkocz - nie startował BIEG PO BIEGU:1. Berntzon, Łogaczow, Klindt, Gomólski - 4:22. Szostak, Tudzież, Krawczyk, Trześniewski - 4:2 (8:4)3. Walasek, Hansen, Jepsen Jensen, Holta - 5:1 (13:5)4. Gapiński, Krawczyk, Trofimow, Tudzież - 5:1 (18:6)5. Berntzon, Łogaczow, Hansen, Trofimow - 4:2 (22:8)6. Walasek, Holta, Szostak, Gomólski (d) - 4:2 (26:10)7. Gapiński, Jepsen Jensen, Szostak, Trześniewski, Klindt (t) - 4:2 (30:12)8. Walasek, Łogaczow, Trofimow, Krawczyk - 3:3 (33:15)9. Gapiński, Klindt, Holta, Gomólski - 5:1 (38:16)10. Berntzon, Hansen, Jepsen Jensen, Tudzież - 5:1 (43:17)11. Hansen, Klindt, Trofimow, Gomólski - 5:1 (48:18)12. Berntzon, Holta, Szostak, Trześniewski - 4:2 (52:20)13. Łogaczow, Jepsen Jensen, Gapiński, Walasek (w) - 1:5 (53:25)14. Hansen, Walasek, Jepsen Jensen, Holta (d) - 5:1 (58:26)15. Jensen, Łogaczow, Gapiński, Krawczyk (u) - 1:5 (59:31)