Tak utytułowanego żużlowca Marcin Najman nie miał jeszcze pod swoimi skrzydłami. Jego dotychczasowi zawodnicy nie zrobili zawrotnej kariery w czarnym sporcie. Kaczmarek to zupełnie inna para kaloszy - ma na koncie aż dwa tytuły indywidualnego mistrza Polski juniorów. Kariera niespełna 24-letniego wychowanka Fogo Unii Leszno znacznie przyhamowała po przekroczeniu przez niego bariery wieku seniora. Podczas zeszłorocznych rozgrywek reprezentował Unię Tarnów, jednak nie cieszył się zbyt wieloma szansami na wyjazd na tor. Regularnie przegrywał walkę o skład z o rok młodszym od siebie Michałem Gruchalskim i często zmuszony był przywdziewać przeznaczony dla rezerwowego plastron z numerami 8 lub 16 na plecach. Przegrywał walkę o skład, wygra w ringu? Jesienią zdecydował się na zmianę środowiska - został zawodnikiem Arged Malesy Ostrów Wielkopolski. W świetle wprowadzanego właśnie przepisu o zawodniku U24 wydawało się, że Kaczmarek będzie pełnił strategiczną funkcję w układance trenera Mariusza Staszewskiego. Niespodziewanie znów nie udało mu się wywalczyć miejsca w wyjściowej siódemce, sztab szkoleniowy wyżej cenił sobie doświadczonych: Walaska i Gapińskiego oraz niesamowicie szybkiego u progu sezonu Duńczyka, Patricka Hansena. Młodzieżowy eks-czempion od lat pasjonuje się mieszanymi sztukami walki. Otwarcie wyrażał nawet chęć zmierzenia się z Edwardem Mazurem, gdy Marcin Najman szukał mu godnego rywala na pierwszą w historii "walkę żużlowców". Wychowankowi leszczyńskiej Unii nie udało się jednak uzyskać od swego klubu koniecznego zezwolenia. Musiał zadowolić się rolą gościa w studiu podczas transmisji pay-per-view. Klub nie robił mu problemów Jak nieoficjalnie dowiedziała się Interia, tym razem ze zgodą od pracodawcy nie było już problemów. Kiedy z walki z Wieczorkiem zrezygnował Edward Mazur, Daniel Kaczmarek błyskawicznie zajął jego miejsce w karcie walk. Jak dotąd ani Kaczmarek, ani Wieczorek nie mieli jeszcze okazji sprawdzić swych sił w oktagonie, więc mowa tu o walce zupełnych debiutantów. Nie wiadomo jaki jest powód wycofania się z walki Edwarda Mazura. - "Mój przeciwnik ob*rał zbroję" - rzucił lakonicznie Wieczorek w mediach społecznościowych. Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! <a href="http://www.sport.interia.pl/?utm_source=testlinkow&utm_medium=testlinkow&utm_campaign=testlinkow" target="_blank">Sp</a><a href="http://www.sport.interia.pl/?utm_source=testlinkow&utm_medium=testlinkow&utm_campaign=testlinkow" target="_blank">rawdź</a>