Kibice na całym świecie nie mogą doczekać się pierwszego ścigania o stawkę w sezonie 2021. Zanim to jednak nastąpi, wszystko poprzedzą długie i żmudne treningi. Na tor żużlowcy wyjechali już między innymi we Francji. Ostatnio dołączyli do nich Duńczycy. Pierwszy trening odbył się tam 27 lutego w Vojens. Co ciekawe, zawodnicy nie jeździli przy pustych trybunach. Wizytację na stadionie złożyli policjanci, którzy pilnowali, czy przestrzegane są warunki sanitarne. Na szczęście wszystko odbyło się zgodnie z planem i przez kilka godzin główni bohaterzy dnia testowali swoje motocykle. Obsada pierwszego treningu również mogła zrobić wrażenie. Gwiazdą dnia był niewątpliwie Anders Thomsen, czyli świeżo upieczony stały uczestnik cyklu Grand Prix. Poza nim na torze pojawili się między innymi Hans Andersen, czy Mads Hansen. Swojej radości szczególnie nie ukrywał ostatni z nich. - To był naprawdę supertrening. Udało mi się przetestować kilka motocykli, na których przejechałem łącznie trzy biegi. Wszyscy wspólnie dobrze spędziliśmy czas, dużo rozmawialiśmy nie tylko między sobą, ale także z naszymi mechanikami. Było miło zobaczyć wszystkich ponownie po przerwie zimowej - mówi w rozmowie z Interią zawodnik OK Bedmet Kolejarza Opole. Przed Madsem Hansenem naprawdę pracowite dni. 20-latek nie może narzekać na nudę, ponieważ niemal codziennie ma do wypełnienia jakieś obowiązki. Do tego dochodzą podróże międzypaństwowe. - W poniedziałek wybrałem się do Gniezna, gdzie odbyło się spotkanie z moim sponsorem WK Products. Jeszcze tego samego dnia pojechałem do Opola, gdzie odbywam kolejne spotkania ze sponsorami. To jednak nie wszystko. W Opolu od wtorku do czwartku czekają mnie kolejne treningi. Do Danii wrócę dopiero w czwartek. W najbliższą sobotę w Vojens odbędzie się trening kadry narodowej, w którym wezmę udział i nie mogę się go doczekać - kończy reprezentant Danii. Wysiłek Madsa Hansena z całą pewnością zaprocentuje za kilka tygodni. Już sezon 2020 okazał się dla niego najlepszy w karierze. Tym razem na korzyść utalentowanego zawodnika działa fakt, iż pojawił się na torze znacznie wcześniej niż jego rywale, z którymi niebawem będzie ścigał się w lidze, czy w turniejach indywidualnych. Kibice przyzwyczaili się, że w żużlu nawet najmniejsze niuanse są w stanie zrobić różnice. Na to właśnie powinien liczyć 20-letni Duńczyk. Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź