Czas na ćwierćfinały DMPJ. Do tej fazy zakwalifikowało się 16 najlepszych drużyn spośród 21 biorących udział w eliminacjach. Pierwsza odsłona rywalizacji na tym szczeblu odbyła się 15 czerwca. Juniorzy rywalizowali równolegle na 3 różnych stadionach - w Gorzowie Wielkopolskim, Gnieźnie i Lublinie. Na Jancarzu wielkie święto - debiut 15-letniego Oskara Palucha, syna trenera i byłego zawodnika Piotra. O jego talencie mówiono w Polsce wiele, w województwie lubuskim od lat oczekiwano na jego debiut. Ledwo co zdał licencję, a już wygrał inaugurujący zawody wyścig z imponującą przewaga. To o tyle duże osiągnięcie, że z pierwszego łuku wyszedł ostatni, a wyprzedzanie w Gorzowie Wielkopolskim nie należy przecież do najłatwiejszych. Po 5 punktach w dwóch seriach nadszedł jednak czas na 3 wykluczenia. To wyraźny znak dla kibiców - ten młodzieniec prezentuje rzecz jasna wyraźny talent, jednak wciąż potrzebuje spokoju i czasu na ustabilizowanie swej dyspozycji. Mimo to, miłośnicy Moje Bermudy Stali mogą spoglądać na jego jazdę ze sporym optymizmem. Pech gospodarzy Triumf w gorzowskim ćwierćfinale padł łupem Łotyszy z Daugavpils. Gospodarze uplasowali się dopiero na trzeciej pozycji, za Betard Spartą Wrocław. Stawkę zamknęła Abramczyk Polonia Bydgoszcz, dla której punkty zdobywali wyłącznie Bartoch i Przyjemski. Bartosz Głogowski aż 3 razy był wykluczany za upadki, zaś Mateusz Błażykowski nie był zdolny do jazdy po karambolu z drugiej serii startów. Nie po myśli gospodarzy przebiegł także ćwierćfinał w Gnieźnie. Zawodnicy Aforti Startu musieli sobie radzić bez Mateusza Jabłońskiego i zostali zdeklasowani. Zawody zakończyły się zwycięstwem Bocar Włókniarza Częstochowa przed legitymującymi się taką samą zdobyczą punktową GKM-em Grudziądz oraz - dość niespodziewanie - Unią Tarnów. Pierwszoligowcy z południa Polski zawdzięczają tak wysoką pozycję przede wszystkim brakiem jakichkolwiek literek, co w zawodach młodzieżowych nie zdarza się często. Również zawodnikom Motoru nie udało się odnieść sukcesu w Lublinie. Przy Alejach Zygmuntowskich oglądaliśmy triumf siły monolitu nad wybitnością jednostek. Mateusz Cierniak i Wiktor Lampart nie zdołali doprowadzić swego zespołu do ostatecznego zwycięstwa. Wygrali zawodnicy z Ostrowa Wielkopolskiego - każdy z nich zdobył dwucyfrową liczbę punktów.