Opierając się wyłącznie na suchych cyfrach wpisanych w program, za największych wygranych wtorkowych jazd należałoby uznać młodzieżowców Motoru Lublin, którzy pewnie triumfowali na torze w Krośnie. Podopieczni Macieja Kuciapy zdobyli bowiem aż 40 punktów. Jeśli jednak przyjrzeć się ich wynikowi nieco bardziej wnikliwie, to nie sposób nie zauważyć, że aż 90% oczek wywalczyła dla Koziołków ich eksportowa para Wiktor Lampart - Mateusz Cierniak. Trzeci z lubelskich muszkieterów - Maksymilian Śledź dowiózł do mety zaledwie 4 punkty. Czwarty - Wiktor Firmuga - nie pojawił się nawet na torze. Kibice ze stadionu przy Alejach Zygmuntowskich nie patrzą więc na te wyniki zbyt radośnie. Komplety gwiazdorów były dla nich oczywistością, wciąż smuci ich zaś brak wychowanków lubelskiej szkółki, którzy mogliby godnie przejąć schedę po Cierniaku i Lamparcie. GKM i Włókniarz mają zaplecze Zupełnie inaczej sytuacja prezentuje się chociażby w Częstochowie. Eltrox Włókniarz od jakiegoś czasu kładzie spory nacisk na formację młodzieżową i efekty takiej postawy widzimy już gołym okiem. Para Mateusz Świdnicki - Jakub Miśkowiak bryluje na torach PGE Ekstraligi, a walczący z nimi o miejsce w ligowym składzie Bartłomiej Kowalski zdobył w opolskiej rundzie DMPJ komplet punktów. Jego główny rywal - Świdnicki znalazł zaś pogromcę tylko w otwierającym wyścigu turnieju. Zapewne najbardziej cieszą jednak częstochowian zdobycze ich najmłodszych reprezentantów - urodzonych w 2006 roku Franciszka Karczewskiego i Kajetana Kupca. Pierwszy z nich zdobył 10, a drugi 12 oczek. Trener Piotr Świderski wraz z prezesem Michałem Świącikiem mogą patrzeć w przyszłość z dużym spokojem, skoro mają świadomość tak mocnego zaplecza czekającego tylko na 22. urodziny starszych kolegów. Podobne uczucia budzą się także zapewne w Grudziądzu. Tegoroczny "miot" świeżo upieczonych żużlowców miał być główną podstawą do oceny pracy z młodzieżą Roberta Kościechy. Póki co, nie można mieć do nich żadnych zastrzeżeń. Zarówno Seweryn Orgacki, jak i Wiktor Rafalski potrafili wygrywać wyścigi w Toruniu. Pierwszy zdobył 10, drugi 11 punktów. Popisali się więc takim samym wynikiem co ich występujący w lidze koledzy - Mateusz Bartkowiak i Denis Zieliński.