- Jeżeli się utrzymamy, trzeba mieć nadzieję, że na przyszły sezon rozgonimy to z musu zakontraktowane dziadostwo i zbudujemy drużynę, której nie będzie się trzeba wstydzić - napisał w mediach społecznościowych były rzecznik Falubazu Marcin Grygier. Udziałowców Falubazu stać na mocniejszą drużynę Czy jego życzenie się spełni? Falubaz na pewno stać na to, by zbudować zespół lepszy od tego na sezon 2021. Stanisław Bieńkowski, główny udziałowiec, jest majętnym człowiekiem. Miasto, czyli kolejnego udziałowca spółki, też stać na to, by stworzyć drużynę, z której Zielona Góra będzie dumna. Jeśli tylko główni udziałowcy będą chcieć, to w przyszłym roku Falubaz będzie mocniejszy. O ile mocniejszy? Tu jest nasttępny znak zapytania. Klub czeka bowiem ciężka walka z konkurencją o zawodników, którzy wyrażą chęć zmiany barw. Mocna delegacja w Grudziądzu. Przyjechali do Pedersena? Na ostatnim meczu w Grudziądzu była mocna delegacja z Falubazu, bo nie tylko prezes Wojciech Domagała, ale i pani Monika Zapotoczna (przedstawiciel miasta w klubie) oraz dyrektor Kamil Kawicki. Niewykluczone, że już rozpoczęło się sondowanie szans na powrót Nickiego Pedersena. Duńczyk to może być jedyna realna opcja na duże wzmocnienie. Zwłaszcza w razie spodziewanego spadku GKM-u. Mówi się też o tym, że Falubaz będzie próbował ściągnąć młodych zawodników: Mateusza Majchera z 7R Stali Stolaro Rzeszów i Bartłomieja Kowalskiego z Eltrox Włókniarza Częstochowa, któremu po sezonie wygasa kontrakt. Sprowadzenie jednego z nich byłoby wskazane, bo wiek juniora po tym sezonie skończy Jakub Osyczka. Dudek i Fricke raczej zostaną Falubaz będzie chciał zatrzymać Patryka Dudka, który już jest kuszony, ale rzuca oferty w stylu 2 miliony złotych za podpis. Robi to w Falubazie ma dobry kontrakt, a może liczyć na jeszcze lepszy, więc zmiana barw to dla niego ostateczność. Nie pali się do tego. Zostanie też Max Fricke, bo ma ważny kontrakt. Klub będzie chciał też dalej inwestować w Mateusza Tondera czy Damiana Pawliczaka. Nie wiadomo, co dalej z Piotrem Protasiewiczem. Coraz dłużej regeneruje się po kontuzjach, ale wciąż potrafi zaskoczyć. Jak ostatnio w Grudziądzu. Jeśli nie będzie alternatywy, to powinien zostać, choć słyszymy, że nie wszyscy obecni udziałowcy są mu przychylni. Z drugiej strony, jak Falubaz chce wzmocnić zespół i uczynić go lepszym niż obecny, to Pedersen i dobry junior nie wystarczą. Nowy program o Euro - codziennie na żywo o 12:00 - Sprawdź! Nie możesz oglądać meczu? - Posłuchaj na żywo naszej relacji