W ostatni weekend rundy zasadniczej PGE Ekstraligi głównie skupiono się na walce Falubazu i GKM-u o utrzymanie. Zielonogórzanie mieli punkt przewagi, ale po meczu we Wrocławiu musieli oni czekać na niedzielne rozstrzygnięcia. GKM potrzebował zwycięstwa. W świetnym pojedynku z Eltrox Włókniarzem Częstochowa grudziądzanie stanęli na wysokości zadania, nieznacznie pokonując rywala. Tym samym wieloletnia seria Falubazu w Ekstralidze została przerwana. Niektórych smuci fakt, że drużyna przeszła fatalną drogę od półfinalisty mistrzostw Polski w sezonie 2020 do spadku zaledwie rok później. Teraz szefom klubu pozostaje wyciągnąć odpowiednie wnioski, by nie zaprzepaścić od dekad budowanej historii. To nie nagły regres Jaką Falubaz ma przed sobą przyszłość? Na to pytanie starali się odpowiedzieć eksperci Magazynu PGE Ekstraligi. Przed dyskusją w programie wyemitowano specjalny reportaż o sytuacji zielonogórzan. Głos zabrał w nim m.in. Maciej Noskowicz, który od lat związany jest z żużlem w mieście. - Problem nie pojawił się teraz. Wszystko jest wynikiem tego, co działo się w ostatnich latach. Stało się coś, czego wcześniej nie było. Gdzieś została zagubiona moda na Falubaz. Kiedyś nazwa przyciągała najlepszych. Dziś jest zupełnie inaczej - stwierdził komentator. - Mówi się, że Falubaz chce postawić na swoich. Jeśli tak, to przez kilka lat nie zobaczymy go w Ekstralidze - dodał Noskowicz. Co dalej? Musi zostać Dudek! Gdzie szukać recepty, dającej klubowi szybki powrót do elity? - Brakuje Falubazowi, młodych zawodników, którzy wymienią starszych. Potrzeba żużlowców szkolonych przez lata. Za moich czasów ławka rezerwowych była długa, teraz nikogo na niej nie ma. Należałoby się cofnąć o kilka lat i zapytać samego siebie, ilu zawodników zostało wykształconych. Ja nie widzę tam na razie "swoich" - powiedział Tomasz Gollob. Zdaniem Jacka Gajewskiego konieczny do spełnienia jest - nowy kontrakt z Patrykiem Dudkiem. - Jeśli nie ma nastąpić dalsza degradacja, to trzeba zatrzymać Dudka. Brak tego będzie oznaczał, że Falubaz wywiesił białą flagę. Czy widzimy dziś Falubaz bez Patryka? - ocenił ekspert. Były menadżer sam jednak zauważył, że może to być trudne do zrealizowania. 29-latek odjechał solidny sezon, przypieczętowany powrotem do Grand Prix. W takiej sytuacji żużlowiec raczej nie zdecyduje się na jazdę w eWinner 1. Lidze. - Sportowo to dla niego trudna decyzja. Gdyby został, za dużo by stracił - stwierdził Gajewski.