W sztabie szkoleniowym Cellfast Wilków znaleźli się ludzie, których w Krośnie nikomu nie trzeba przedstawiać. - Stawiamy na sprawdzonych ludzi z Krosna. Michał Finfa to niezwykle doświadczony menedżer pracujący przez kilka lat w ekstralidze, a Ireneusz Kwieciński to lubiany i ceniony trener młodzieży, który w Krośnie cieszy się zaufaniem. Taki duet w pierwszoligowych realiach powinien sprawdzić się znakomicie. Obaj panowie dobrze się znają, więc liczymy na owocną współpracę i witamy w szeregach Wilków - powiedział Grzegorz Leśniak, prezes krośnieńskiego klubu. Powracający do rodzinnego miasta - Michał Finfa - ostatnie lata spędził w Eltrox Włókniarzu Częstochowa, gdzie współpracował z trenerem Markiem Cieślakiem. Dzięki pracy w PGE Ekstralidze zdobył cenne doświadczenie. - To dla mnie sentymentalny powrót. Wychowałem się w Krośnie, mieszkałem niedaleko stadionu i przy Legionów zaczynałem moją żużlową drogę. Teraz wracam żeby zająć się poważnym projektem, jakim są Cellfast Wilki Krosno - skomentował menedżer beniaminka. - Dziękuję prezesowi Michałowi Świącikowi za współpracę i za szansę, jaką otrzymałem pięć lat temu. Zebrałem w Częstochowie duże doświadczenie i teraz będę chciał je wykorzystać. Dziękuję wszystkim częstochowskim działaczom za zaufanie i oczywiście trenerowi Markowi Cieślakowi, przy którym wiele się nauczyłem. Czas na nowe wyzwania. Nie spodziewałem się, że rozwój żużla w Krośnie będzie tak bardzo dynamiczny. Awans do pierwszej ligi już w drugim sezonie działalności klubu pod wodzą prezesa Leśniaka robi wrażenie. Teraz celem jest spokojne utrzymanie i ugruntowanie naszej pozycji w lidze, a może powalczymy o coś więcej. Cieszę się, że będę uczestniczył w tym projekcie - dodał. Kwieciński to wychowanek i były zawodnik krośnieńskiego klubu. W późniejszych czasach pracował jako mechanik m.in. Jarosława Hampela i Hansa Andersena, trzy lata temu w Krośnie skończył pracę w roli trenera. Teraz wraca. - Jeżeli człowiek wraca w miejsce, które mu się dobrze kojarzy, to znaczy, że jest sentyment i zadowolenie. Długo nie zastanawiałem się nad propozycją. Podejmuję rękawicę i z optymizmem podchodzę do czekającego nas wyzwania. Myślę, że jestem na ten żużel skazany i po prostu ciągnie wilka do lasu - przyznał. Cellfast Wilki chcą stawiać na młodzież. Tym zajmie się Ireneusz Kwieciński. - Podoba mi się nowa jakość w krośnieńskim żużlu. Lubię pracować z młodzieżą i przede wszystkim dlatego zdecydowałem się przyjąć tę propozycję. Chcemy szkolić młodych i dać im możliwość rozsławiania Krosna na zewnątrz poprzez sport - podsumował 46-letni szkoleniowiec. Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź!