- Nieformalne spotkanie zarządu. Tomek w formie. Przed prezesem Kanclerzem postawione zadania. Jedziemy w lewo i do przodu - żartuje Zbigniew Boniek na Twitterze, ale wielu kibiców traktuje sprawę śmiertelnie poważnie. Dla tej części Boniek jest znacznie kimś więcej niż tylko dobrym duchem klubu, jest prawie właścicielem, a co najmniej udziałowcem. Kibice Abramczyk Polonii Bydgoszcz z dumą podpisują zdjęcie: nasi Trzej Muszkieterowie, albo wielka trójca, jakiej zazdrości nam cała Polska. Fani liczą na to, że Boniek, gdy tylko skończy się jego kadencja w roli prezesa PZPN, wkrótce mocniej zaangażuje się w żużlowy klub. Mają też nadzieję, że stan zdrowia Tomasza Golloba poprawi się na tyle, że będzie mógł zająć się młodzieżą. Pytanie, kiedy Polonia, mając takie trio, jak Boniek, Gollob, Kanclerz zawalczy o PGE Ekstraligę. Prezes jakiś czas temu przyznał w rozmowie z nami, że nie ma w tym roku ciśnienia na awans, że daje sobie na realizację tego celu minimum dwa lata. Jednak tak samo było z awansem do eWinner 1. Ligi. Miały być dwa lata, a wyszedł ekspres i promocja po roku od przebudowy zespołu. Polonia to jedna z ważniejszych żużlowych firm w Polsce. Klub siedem razy zdobywał tytuł mistrza Polski. Najbardziej pamiętny okres w historii Polonii, to był ten, kiedy w drużynie jeździł Gollob. Teraz jest on dyrektorem klubu, z którym prezes Kanclerz omawia wiele spraw dotyczących funkcjonowania drużyny. Jeśli chodzi o Bońka, to jest on jednym z najsłynniejszych sportowców pochodzących z Bydgoszczy. Legendarny piłkarz jest też wielkim fanem żużla. Kiedy Kanclerz przejmował klub od Władysława Golloba, Boniek pojawił się na konferencji. Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź!