Bartłomiej Kowalski to jeden z celów Betard Sparty na sezon 2022. Lider PGE Ekstraligi chętnie jednak wypożyczyłby żużlowca już teraz. Raz, że mógłby go przetestować w warunkach bojowych, dwa, że przydałoby się wzmocnić i tak już silny zespół przed fazą play-off. Kowalski może odejść, ale czy Włókmiarz go puści? Regulaminowo Kowalski jest do wzięcia, bo zdobył dotąd 8 punktów i 2 bonusy, a przepisy stanowią, że zawodnik może iść w trakcie sezonu na wypożyczenie do innego klubu, jeśli nie zdobył w meczach ligowych więcej niż 12 punktów łącznie z punktami bonusowymi. Eltrox Włókniarz nie chce oczywiście słyszeć o wypożyczeniu Kowalskiego. Jeszcze kilka miesięcy temu klub chciał z nim przedłużyć kontrakt na kolejne lata, ale nic z tego nie wyszło. W ciemno można założyć, że do końca sezonu zasadniczego Kowalski nigdzie się nie ruszy. I nie ma znaczenie, że trener Piotr Świderski nie korzysta z jego usług, a żużlowiec jeździ wyłącznie jako gość w drugoligowym OK Bedmet Kolejarzu Opole. Zgoda na odejście Kowalskiego już teraz byłaby ciosem marketingowym. Trudno byłoby wytłumaczyć opinii publicznej i kibicom, że pozbywamy się juniora i jeszcze wzmacniamy konkurencję. Temat może wrócić, jeśli Włókniarz nie awansuje do play-off, a to jest możliwe, bo z pięciu walczących o czwórkę drużyn, to właśnie częstochowianie mają najgorszy rozkład. Zobacz nasz codzienny program o Euro - Sprawdź! Komentujemy każdy mecz Euro na żywo - Posłuchaj naszych relacji!