Indianerna Australijczykami stoi Indianerna marzy o awansie do play-off, ale patrząc na jej dzisiejszą dyspozycję takie historie można włożyć między bajki. Żużlowcy z Kumli mieli dziś rozprawić się z Dackarną, jednak już na początku zostali przez rywali sprowadzeni do parteru. Gdy wydawało się, że czeka nas ciekawa końcówka i gospodarze jeszcze wrócą do gry, para Becker - Janowski w czternastym wyścigu wyprowadziła decydujący cios, który doszczętnie dobił miejscowych zawodników oraz ich wiernych kibiców. Jeżeli przyjrzymy się zdobyczom punktowym poszczególnych żużlowców, momentalnie uświadomimy sobie, iż "Indianie" tego meczu zwyczajnie nie mogli wygrać, ponieważ byłoby to sprzeczne z jakąkolwiek logiką. Postanowiliśmy pobawić się nawet w matematyków i wyliczyliśmy, że Max Fricke i Chris Holder zdobyli prawie 70 % "oczek" całej drużyny. Poza Australijczykami w zasadzie nikt nie istniał. Działacze niech cieszą się z kosmicznej dyspozycji młodszego z nich, bo liczba 16 przy nazwisku to naprawdę rzadki widok nawet w lidze szwedzkiej. INDIANERNA 41: Chris Holder 12+1, Ludvig Lindgren 2, Jonas Jeppesen 6, Niels Kristian Iversen 4, Max Fricke 16+1, Jonatan Grahn 1, Gustav Grahn 0 DACKARNA 49: Maciej Janowski 9+2, Luke Becker 9+1, Jacob Thorssell 8+2, Tai Woffinden 12, Jason Doyle 9, Ricky Kling 2+1, Maksymilian Bogdanowicz NS Jaki kraj, takie Wolfe Wittstock Pisaliśmy już, że Vetlanda bez Bartosza Zmarzlika to jak żołnierz bez karabinu. Niejednokrotnie narzekaliśmy też na ich ubogą ławkę. I wiecie co? Nie przestaniemy. Porażka 29:61 i to na własnym torze mówi sama za siebie. Jeden z najwybitniejszych klubów z kraju Trzech Koron bez podstawowych polskich zawodników (Woźniak, Zmarzlik) jest tym, czym dla Polaków Wolfe Wittstock, czyli chłopcem do bicia. Niemcy rywalizują jednak w drugiej lidze, a Szwedzi podobno walczą o medale. Słabość rywala w najlepszy z możliwych sposobów wykorzystał dziś Vastervik Speedway. Po komplet sięgnęli Artiom Łaguta i Fredrik Lindgren, a dwucyfrówkę na koncie z dziecinną łatwością zapisali Bartosz Smektała oraz Jaimon Lidsey. Nawet jadący w kratkę Wadim Tarasienko był lepszy niż 2/3 reprezentantów gospodarzy. VETLANDA 29: Tomasz Gapiński 9, Szymon Woźniak ZZ, Victor Palovaara 4+3, Filip Hjelmland 7+2, Peter Ljung 6, Robin Aspegren 3+1 VASTERVIK 61: Bartosz Smektała 11+1, Jaimon Lidsey 11+2, Wadim Tarasienko 6+3, Fredrik Lindgren 14+1, Artiom Łaguta 15, Anton Karlsson 4, Noel Wahlqvist 0 Motala długo nie zaśnie W końcu, chciałoby się rzec! Piraterna po ponad roku posuchy w końcu pokonała rywala i to nie byle jakiego, bo walczącą o fazę play-off Masarnę Avesta. Cud nad Kanałem Gotyjskim? Być może, jednak dwa punkty do ligowej tabeli są faktem i już nikt ich nie odbierze. Ogromna w tym zasługa kompletnego Jakuba Jamroga i równie solidnego Oskara Fajfera. Polacy zamiast wracać do domu promem, w nagrodę powinni dostać się do ojczyzny za pomocą samolotu. Jak szaleć, to szaleć! U gości strasznie zawiódł Przemysław Pawlicki. Nasz rodak pojechał niestety na tyle słabo, że nawet względnie solidni Martin Smolinski, Dimitri Berge oraz David Bellego nie byli w stanie załatać po nim dziury. PIRATERNA 52: Peter Kildemand 7, Jonas Seifert-Salk 5, Jakub Jamróg 15, Tomas Jonasson 7+1, Oskar Fajfer 11+2, Alexander Woentin 7+1 MASARNA 38: Przemysław Pawlicki 5, Martin Smolinski 10+1, Dimitri Berge 12, Philip Hellstroem-Baengs 2+1, David Bellego 9, Emil Millberg 0 Liderzy? A na co oni komu! Tradycyjnie na sam koniec zaserwujemy wam wisienkę na torcie, wytrwałych trzeba bowiem odpowiednio nagradzać. Starcia sąsiadów w tabeli od zawsze budzą emocje i nie inaczej było w przypadku meczu pomiędzy Rospiggarną a Lejonen. Pojedynek wyrównanych drużyn nie zawiódł i rozstrzygnął się dopiero w ostatnim biegu dnia. Ostatecznie wojnę nerwów wygrali gospodarze, którzy zgromadzili tylko o 4 "oczka" więcej niż przeciwnicy. Siłą miejscowych okazała się równa postawa seniorów. Po minimum dziesięć punktów wraz z bonusami zdobyli Patryk Dudek, Timo Lahti, Kai Huckenbeck, Kim Nilsson i Adrian Miedziński. W oczy rzuca się przede wszystkim brak lidera, czego nie można powiedzieć o przyjezdnych. Problem gości polegał jednak na tym, iż nikt poza Robertem Lambertem nie postawił się świetnie dysponowanym podopiecznym Petera Janssona. ROSPIGGARNA 47: Patryk Dudek 10, Timo Lahti 9+1, Kai Huckenbeck 10, Kim Nilsson 8+3, Adrian Miedziński 10, Anders Mellgren 0, Erik Gheorghe 0 LEJONEN 43: Robert Lambert 16, Rohan Tungate ZZ, Oliver Berntzon 8, Mathias Thoernblom 4, Nicolai Klindt 9+1, Linus Ekloef 4, Casper Henriksson 4+2