Tuż przed godziną 19:00 znajdujący się na stadionie w Malilli kibice usłyszeli komunikat, że mecz zostanie opóźniony o 30 minut z powodu opadów deszczu. Zmagania w szwedzkiej Bauhaus-Ligan - z perspektywy kanapy i dzięki telewizji Eleven Sports - bacznie obserwują także polscy fani. Dla nich wydłużenie rozpoczęcia spotkania również nie było najlepszą informacją. Ale co mogli zrobić? W pierwszej kolejności zawsze najważniejsze jest bezpieczeństwo zawodników, dlatego organizatorzy postanowili wstrzymać pierwszy bieg, by należycie przygotować tor do rywalizacji. Ostatecznie zajęło im to 45 minut. Komentatorów zaskoczył taki obrót spraw, gdyż Szwedzi zazwyczaj radzą sobie z deszczem bez zarzutu. Nas najbardziej interesowała postawa Polaków - Macieja Janowskiego (Dackarna) i Adriana Miedzińskiego (Rospiggarna). Lepszy był Janowski Nie trzeba być ekspertem, by stwierdzić, że to Maciej Janowski jest lepszym zawodnikiem od Adriana Miedzińskiego. Uczestnik cyklu Grand Prix potwierdził swoją wyższość nad starszym żużlowcem też w czwartkowy wieczór. Wrocławianin uzbierał 10 punktów, a torunianin zaledwie 5+2. Wydawało się, że w przypadku Janowskiego momentem przełomowym będzie: drugie równanie toru oraz przesiadka na inny motocykl. Wcześniej przegrywał z Lahtim i Nilssonem. Po pewnej trójce przyszła jednak kolej na zero. Miedziński natomiast popełniał proste błędy nawet po wygranym starcie. Dla przykładu raz na pierwszym łuku zostawił cały krawężnik, a z takich prezentów zawsze korzysta Jason Doyle. Problemy z nawierzchnią w Malilli mieli jeszcze inni zawodnicy - w szczególności dołowali: Ricky Kling i Avon Van Dyck. Kilku innych też płynnie nie pokonywało łuków. Ciekawych akcji było naprawdę jak na lekarstwo. Zacięty dwumecz Do samego końca nie było wiadomo, kto zgarnie bonus za zwycięstwo w dwumeczu. Finalnie, dodatkowe "oczko" do Hallstavik zabrali goście, gdyż w wyścigu dodatkowym zwyciężył Kim Nilsson (15+1 w sześciu startach). Szwed w całych zawodach okazał się najskuteczniejszym zawodnikiem przyjezdnych, więc w pełni zasłużenie został desygnowany do decydującej gonitwy. Liderem gospodarzy był Rasmus Jensen (13+4 w 6 biegach). Doskonale punktowali także: Jason Doyle (12) oraz Jacob Thorssell (11+1). DACKARNA MALILLA: 48ROSPIGGARNA HALLSTAVIK: 42DACKARNA MALILLA: 1. Maciej Janowski - 10 (2,2,3,0,3) 2. Frederik Jakobsen - zastępstwo zawodnika 3. Jacob Thorssell - 11+1 (3,3,2,1,2*) 4. Rasmus Jensen - 13+4 (2*,2*,2*,1*,3,3) 5. Jason Doyle - 12 (3,3,3,2,1) 6. Ricky Kling - 0 (0,0,0,-,0,0) 7. Sammy Van Dyck - 2+1 (0,0,1*,1) ROSPIGGARNA HALLSTAVIK: 1. Timo Lahti - 5+1 (3,0,1*,-,1) 2. Kai Huckenbeck - 9 (1,1,2,2,3,0) 3. Adrian Miedziński - 5+2 (d,1*,0,1*,3) 4. Oleg Michaiłow - 4 (1,2,1,-,0) 5. Kim Nilsson - 15+1 (2,3,3,3,2*,2) 6. Daniel Henderson - 4+2 (1*,1,0,0,2*) Bieg po biegu: 1. Lahti, Janowski, Huckenbeck, Van Dyck - 2:4 2. Thorssell, Jensen, Michaiłow, Miedziński (d) - 5:1 (7:5) 3. Doyle, Nilsson, Henderson, Kling - 3:3 (10:8) 4. Thorssell, Jensen, Huckenbeck, Lahti - 5:1 (15:9) 5. Doyle, Michaiłow, Miedziński, Kling - 3:3 (18:12) 6. Nilsson, Janowski, Henderson, Van Dyck - 2:4 (20:16) 7. Doyle, Huckenbeck, Lahti, Kling - 3:3 (23:19) 8. Janowski, Jensen, Michaiłow, Miedziński (d) - 5:1 (28:20) 9. Nilsson, Thorssell, Jensen, Henderson - 3:3 (31:23) 10. Jensen, Huckenbeck, Miedziński, Janowski - 3:3 (34:26) 11. Nilsson, Doyle, Van Dyck, Henderson - 3:3 (37:29) 12. Huckenbeck, Nilsson, Thorssell, Kling - 1:5 (38:34) 13. Miedziński, Henderson, Van Dyck, Kling - 1:5 (39:39) 14. Janowski, Thorssell, Lahti, Michaiłow - 5:1 (44:40) 15. Jensen, Nilsson, Doyle, Huckenbeck - 4:2 (48:42) 16. Nilsson, Jensen - bonus dla Rospiggarny.