- W Szwecji by pojechali - głosi stara żużlowa maksyma powtarzana jak mantra przy okazji przekładania zawodów żużlowych nad Wisłą. Wśród polskich kibiców utarł się bowiem stereotyp, jakoby na pływających po Bałtyku promach dochodziło do swego rodzaju przemiany wewnętrznej. Mięczaki i panienki narzekające na byle dziurki stają się na nich żużlowymi odpowiednikami Arnolda Schwarzeneggera gotowymi ścigać się na polach ziemniaków podtopionych powodzią stulecia za - co podkreślane jest szczególnie mocno - o wiele niższe pieniądze niż w Polsce. Jest to oczywiście mit. W Szwecji procedury dotyczące przygotowania torów są co prawda inne niż w Polsce, jednak tamtejsi działacze również starają się dbać o względy bezpieczeństwa. Widać było to chociażby podczas wtorkowej próby rozegrania meczu w Ekilstunie. Ze względu na zły stan nawierzchni spotkanie - w którym mieli ubrać udział choćby Jarosław Hampel, Robert Lambert, Gleb Czugunow czy Grigorij Łaguta - zostało odwołane. Nie oznacza to jednak, że tego dnia w Skandynawii nie doszły do skutku żadne zawody mogące zainteresować sympatyków czarnego sportu w Rzeczypospolitej. Dackarna Malilla - Masarna Avesta Gospodarze pod wodzą Macieja Janowskiego i Jasona Doyle’a nie mieli większych problemów przy rozprawianiu się z gośćmi z Malilli. Po prawej stronie programu również można jednak zauważyć pewne pozytywy. Co szczególnie ucieszy kibiców z Leszna, jedynym zawodnikiem Masarny będącym w stanie pokonać kapitana Betard Sparty Wrocław był Piotr Pawlicki - zdobywca 16 punktów w 6 startach. Gorzej - to informacja mogąca zmartwić sympatyków czarnego sportu z Grudziądza - spisał się za to jego brat, Przemysław. Plecy pokazywali mu choćby reprezentujący w Polsce barwy drugoligowego OK Bedmet Kolejarza Opole Jacob Thorsell czy Rasmus Jensen - świeżo upieczony kapitan Zdunek Wybrzeża Gdańsk. DACKARNA 55: Maciej Janowski 14 (3,3,3,2,3), Frederik Jakobsen 7+2 (0,1,2*,1*,3), Rasmus Jensen 12+1 (3,2,2*,2,3), Jacob Thorssell 8+3 (2*,1*,3,1*,1), Jason Doyle 12 (3,3,2,3,1), Maksymilian Bogdanowicz 2+1 (0,0,1*,0,1), Avon Van Dyck n/s MASARNA 35: Piotr Pawlicki 16 (2,3,3,3,3,2), Marcin Nowak 3+1 (1*,0,0,-,2), Antonio Lindbaeck 5+1 (1,1*,1,0,2), Francis Gusts 2 (0,2,0,0,0), Przemysław Pawlicki 5+2 (1*,2,1,1*,0), Philip Hellstroem-Baengs 4 (2,0,0,2,0), Emil Millberg n/s Piraterna Motala - Vetlanda Speedway Zwycięstwo padło łupem gości w drugim spotkaniu wieczoru. Żużlowcy z Vetlandy narzucili wysokie tempo od pierwszego wyścigu i w pewnym momencie prowadzili aż 12 punktami. Spora w tym zasługa zdobywcy kompletu punktów - Bartosza Zmarzlika oraz Dominika Kubery, który utrzymał status niepokonanego przez 3 serie startów. Z przebiegu spotkania można odnieść wrażenie, iż tor w Motali zaskoczył tego dnia zawodników miejscowej Piraterny. Chociażby Jakub Jamróg - będący przecież solidnym szwedzkim ligowcem - w dwóch pierwszych wyścigach na domowym obiekcie nie zdobył ani oczka. Odką jednak odnalazł właściwe przełożenie pozostawał niepokonany. PIRATERNA 42: Oskar Fajfer 10+1 (t,2*,1,3,3,1), Jonas Seifert-Salk 4 (1,3,0,0,-), Adam Ellis 10+2 (2,2,2*,2,2*,0), Jakub Jamróg 7+2 (0,0,3,2*,2*), Tomas H. Jonasson 9 (3,1,2,0,3), Rasmus Broberg 1 (1,w,0,-,-), William Bjoerling 1 (0,1) VETLANDA 48: Bartosz Zmarzlik 15 (3,3,3,3,3), Victor Palovaara 4+1 (2*,1,1,d,d), Filip Hjelmland 7+2 (1,2*,2*,1,1), Dominik Kubera 12+1 (3,3,3,1,2*), Peter Ljung 5 (0,1,w,3,1), Alexander Woentin 5+1 (2,0,1,2*,0), Lucas Woentin n/s [wyniki za svemo.se]