Betard Sparta rozpoczęła budowę składu na sezon 2022 od Artioma Łaguty. - Skoro szybko udało się znaleźć porozumienie, to widać, że Artiom czuje się w tym klubie bardzo dobrze. Wyniki są takie, jakie sobie wymarzyliśmy, czyli wygrana runda zasadnicza, a Artiom cały czas utrzymuje wysoką dyspozycję. Myślę, że klub też może być z niego zadowolony - powiedział nam menedżer żużlowca, Rafał Lewicki. Żaden pośpiech To pierwszy rok startów młodszego z braci w Betard Sparcie. Wcześniej (w latach 2015-2020) występował w Grudziądzu. - Artiom nie jest zawodnikiem często zmieniającym kluby. Jeśli coś działa, to trudno próbować szukać szczęścia w innym miejscu. Założone przez nas cele ciągle są realizowane, klub działa bardzo profesjonalnie, wynik sportowy jest bardzo dobry. Czy wrocławscy działacze oraz sztab szkoleniowy są zadowoleni z jego postawy? Ja wierzę, że tak - dodał.Pozostanie Rosjanina we Wrocławiu zostało potwierdzone 23 sierpnia. W sezonie 2019 - jako zawodnik klubu z Grudziądza - uzgodnił warunki kontraktowe już w czerwcu. - Nie chcę wnikać w szczegóły, kiedy rozpoczęły się rozmowy z wrocławskimi działaczami. Wolałbym, żeby to zostało między nami. Powiem tylko, że dla Artioma szybkie przedłużenie kontraktu nie jest nowością. Możemy w spokoju przygotowywać się do decydującej części sezonu - przekazał Lewicki. Teraz złoto? Po wywalczeniu pierwszego miejsca po rundzie zasadniczej, to wrocławianie są głównym faworytem do złota DMP. - Generalnie zawsze podchodzimy do jazdy tak, że każdy mecz jest nowym rozdaniem i wyzwaniem. Tak samo było w ostatnim spotkaniu z Falubazem, do którego Artiom podszedł dobrze przygotowany. Od początku sezonu wiadomo, o co jedziemy. Celem prawie każdej drużyny są play-offy, a następnie mistrzostwo. O to w sporcie się walczy, pozostałe zespoły też w to celują - zaznaczył menedżer.Wszystkie kluby z PGE Ekstraligi mogą obejść się smakiem. W końcu mowa o żużlowcu, który od wielu lat należy do najlepszych w elicie. W tym sezonie Łaguta legitymuje się trzecią średnią biegową w całej lidze (2,394). Czy były jakieś telefony? - Pozostawię to bez żadnego komentarza - podsumował Lewicki.