eWinner Apator już kończy budowę składu na sezon 2021. Fajerwerków nie będzie, bo jak mówi Adam Krużyński, członek rady nadzorczej żużlowej spółki, klubu nie było stać na to, by brać udział w całym tym finansowym szaleństwie. Toruń jako beniaminek dostanie z kasy PGE Ekstraligi o 1,3 miliona złotych mniej niż pozostałe kluby, więc działacze musieli dwa razy liczyć każdą złotówkę wydaną na zawodników. Szybko okazało się, że tacy żużlowcy jak Artiom Łaguta (stawka 800 tysięcy złotych za podpis), Bartosz Smektała (700 tysięcy), Dominik Kubera (600 tysięcy), Szymon Woźniak czy Przemysław Pawlicki (obaj po 500 tysięcy) są poza zasięgiem klubu. Ostatecznie pozyskano tylko jednego drogiego zawodnika. Mowa o Robercie Lambercie, który miał z klubów oferty na 800 tysięcy za podpis. Do Apatora, jak przekonują nas w klubie, przyszedł za mniej. Chciał jeździć w tym klubie, na dokładkę związał się dwuletnim kontraktem. Niemniej na podpis i tak poszło więcej niż pół miliona, zatem na drugi taki zakup nie mieli już w Toruniu kasy. Poza Lambertem (będzie jeździł na pozycji zawodnika U-24) skład Apatora wzmocnią: Paweł Przedpełski (powrót po 2-letniej przygodzie we Włókniarzu), Karol Żupiński (junior, wychowanek Zdunek Wybrzeże Gdańsk) oraz Paweł Łaguta, bratanek Artioma i Grigorija Łagutów. - Jeśli każdy z naszych zrobi progres, jeśli będziemy tworzyć zgrany zespół, to nie powinniśmy mieć żadnych problemów z zajęciem bezpiecznego miejsca w lidze - przekonuje Krużynski. W kadrze jest nadwyżka seniorów, zatem szykuje się rywalizacja o miejsce w składzie. Najprawdopodobniej będzie ona dotyczyć duetu Tobiasz Musielak, Adrian Miedziński. Skład Apatora na sezon 2021 (wersalikami nowi zawodnicy): Ch. Holder, J. Holder, PRZEDPEŁSKI, Musielak (Miedziński), LAMBERT (U-24), ŻUPIŃSKI, Marciniec (K. Lewandowski), P. Łaguta. Dariusz Ostafiński